Ochroniarz Jaruzelskiego zginął w samochodzie BOR?
Na trasie Olsztynek-Jedwabno samochód Biura Ochrony Rządu zderzył się czołowo z renault traffic. Zginęły dwie osoby. Radio TOK FM poinformowało, że jedną z ofiar jest osobisty ochroniarz generała Jaruzelskiego. Rzecznik BOR nie potwierdził informacji rozgłośni i dodał, że służbowy samochód powinien być w innym miejscu, niż to, gdzie doszło do wypadku.
20.03.2008 | aktual.: 20.03.2008 18:32
Ofiary wypadku to 35-letni oficer BOR, który był kierowcą i pracownik Ośrodka Rekreacyjno-Wypoczynkowego Wojska Polskiego "Omulew" w miejscowości Czarny Piec na Mazurach.
Kierowca od 18 lat był w służbie BOR - powiedział rzecznik prasowy Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz. Nie chciał on komentować doniesień radia TOK FM o tym, że oficer ten ochraniał gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - powiedział tylko.
Policja i BOR nie informują, skąd jechało auto Biura Ochrony Rządu i dlaczego pasażerem była osoba postronna. Wcześniej Aleksandrowicz powiedział, że to auto powinno być w tym czasie w innym miejscu, nie w tym, gdzie doszło do wypadku.
Do zderzenia BMW należącego do BOR i dostawczego renault traffic doszło ok. godz. 10.30 na trasie Jedwabno-Olsztynek na Mazurach, ok 1 km za wsią Jedwabno. Warunki drogowe były wówczas trudne - jezdnia była śliska od deszczu.
Ranny kierowca renault został przewieziony do szpitala w Olsztynie.
Aneta Choroszewska, oficer prasowy policji w Szczytnie powiedziała, że do wyjaśnienia przyczyn wypadku zostaną powołani biegli, którzy zajmują się analizą i rekonstrukcją wypadków drogowych.