Ochman: 16. postulat "Solidarność" wciąż aktualny

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku odbyła się we wtorek konferencja z udziałem obecnych i byłych działaczy związku związanych ze służbą zdrowia z okazji 25. rocznicy Sierpnia '80. Głównym tematem spotkania była dyskusja dotycząca realizacji po 25 latach postulatu 16.

Ten postulat jest aktualny. Nadal pracownikom służby zdrowia nie jest lekko. Coraz większa liczba pracowników służby zdrowia wyjeżdża za granicę, można tu już mówić wręcz o migracji na szeroką skalę. To wymaga natychmiastowej naprawy - powiedziała Maria Ochman.

Szefowa Rady Sekretariatu Ochrony Zdrowia "Solidarności" podkreśliła, że pacjentom po 25 latach też nie jest łatwiej. System służby zdrowia został zbyt zbiurokratyzowany. Ludziom trudno jest się w tym wszystkim połapać - oceniła.

Ochman uważa, że "krokiem we właściwym kierunku" była wprowadzona w 1998 r. reforma ubezpieczeń zdrowotnych.

Gdyby dziś, tak jak 25 lat temu, trzeba byłoby ułożyć postulat, to brzmiałby on tak: "Ponad podziałami politycznymi rozpocząć naprawę polskiego systemu opieki zdrowotnej, tak aby był on przyjazny dla pracowników i pacjentów". Politycy nie mogą nimi grać i co cztery lata ogłaszać nową reformę - powiedziała Ochman.

Rozgoryczenia w ocenie obecnej sytuacji w służbie zdrowia nie kryje emerytowana lekarka Barbara Przedwojska, która 25 lat temu razem z Aliną Pienkowską, wówczas pielęgniarką w przychodni i szpitalu Stoczni Gdańskiej, przygotowała treść 16. postulatu MKS dotyczącego służby zdrowia.

Pensji nam nie podnieśli, płace w szpitalach są żałosne. Tym się jednak nikt nie przejmuje, można przecież zamknąć kolejny szpital. Dobrze powodzi się jedynie aptekom i farmaceutom, stomatologom i lekarzom z prywatną praktyką - powiedziała dziennikarzom Przedwojska.

Przedwojska przypomniała, że do 16. postulatu przygotowała razem z Pienkowską 30 załączników.

Sam postulat był przecież zbyt ogólny. Chodziło o to, żeby dopisać coś konkretnego, aby łatwiej było później rozliczyć z tego rząd. Dziś niektóre z tych załączników wydają się śmieszne, jak np. żądanie dobrej jakości węgla dla szpitali i żłobków, ale takie to wtedy były czasy - wspominała Przedwojska.

Przed rozpoczęciem konferencji część jej uczestników wzięła udział w mszy w intencji nieżyjącej Aliny Pienkowskiej w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdańsku. Obecni byli m.in. mąż zmarłej Bogdan Borusewicz, b. premier Jerzy Buzek oraz b. marszałek Senatu Alicja Grześkowiak.

Pienkowska była jedną z czołowych postaci strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r. oraz sygnatariuszem Porozumień Sierpniowych, a po zakończeniu strajku pierwszą przewodniczącą "Solidarności" służby zdrowia. Zmarła 17 października 2002 r.