Oceany się rozrzedzą
Ocieplenie sprawi, ze woda w oceanach stanie się mniej lepka, co ułatwi wchłanianie przez nią dwutlenku węgla, a co za tym idzie - spowolni proces ocieplenia - informuje "New Scientist".
24.03.2014 | aktual.: 24.03.2014 11:59
Jak twierdzi Jan Taucher z Centrum Oceanografii imienia Helmholtza w Kilonii, efekt ten jest na tyle silny, że może zmniejszyć wzrost temperatury o 8 procent.
Taucher uwzględnił w swoim modelu efekt zmiany lepkości i przeprowadził symulację sięgającą roku 4000, zakładając, ze emisja dwutlenku węgla spadnie do zera po roku 2100. Globalna temperatura podniosła się o 6 stopni Celsjusza, jednak oceany zaabsorbowały o 17 proc. więcej dwutlenku węgla niż wcześniej uważano, toteż ocieplenie było mniejsze o 8 proc.
Większość uwalnianego do atmosfery dwutlenku węgla rozpuszcza się w oceanach i jest wchłaniana przez tamtejsze organizmy. Gdy organizmy te obumierają, część związanego węgla opada na dno, zaś oceany wchłaniają nowy dwutlenek węgla z atmosfery.
Według Tauchera ocieplenie może przyspieszyć ten proces. Ciepła woda jest mniej lepka, toteż podniesienie jej temperatury o 1 stopień Celsjusza zwiększa prędkość opadania cząsteczek na dno o 5 proc. To nie zahamuje globalnego ocieplenia, ale je spowolni. W przypadku głębokich wód ich ogrzanie będzie trwało bardzo długo, jednak przebiegnie szybciej niż dotąd zakładano.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">