OBWE nie uznaje wyborów na Białorusi za wolne
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oceniła, że Białorusi "bardzo daleko do wolnych wyborów". Skrytykowała m.in. liczenie głosów i akcję milicji wobec opozycyjnych liderów i demonstrantów.
20.12.2010 | aktual.: 20.12.2010 15:05
- Wczorajsze wybory prezydenckie pokazały, że Białoruś musi przejść jeszcze długą drogę, żeby zacząć wypełniać swe zobowiązania w ramach OBWE - napisano w raporcie obserwatorów tej organizacji.
- Te wybory nie zdołały zapewnić Białorusi nowego startu, którego potrzebuje - powiedział szef misji OBWE Tony Lloyd, prezentując ocenę wyborów. Wg wyników oficjalnych, zwycięzca wyborów Alaksandr Łukaszenka zdobył niemal 80% głosów.
W raporcie OBWE zaznaczono, że chociaż sam dzień wyborów został oceniony pozytywnie, "proces znacznie się pogorszył w trakcie liczenia głosów". Według obserwatorów OBWE liczenie niemal połowy głosów oceniono jako "złe lub bardzo złe", gdyż było nieprzejrzyste.
- Białorusini zasługują na coś lepszego - powiedział Lloyd.
OBWE zażądała też od władz białoruskich wyjaśnień w sprawie zatrzymania opozycyjnych kandydatów, dziennikarzy i obrońców praw obywatelskich. Akcję przeprowadzoną przez białoruską milicję wobec demonstrantów kwestionujących wyniki wyborów nazwano "autorytarną rozprawą".