Obudził wuwuzelą 5‑tysięczne miasto
Prawie całe 5-tysięczne miasteczko koło Florencji obudził w środku nocy wuwuzelą 22-letni Włoch. Jego grę przerwali dopiero karabinierzy. Odpowie za zakłócanie porządku publicznego.
29.07.2010 | aktual.: 29.07.2010 13:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzy tygodnie po mundialu w RPA wuwuzele, przywiezione do Włoch przez kibiców piłkarskich mistrzostw, stają się coraz większym utrapieniem.
Spokoju nie zaznali w nocy mieszkańcy miejscowości Firenzuola w Toskanii, obudzeni wyjątkowo dokuczliwym dźwiękiem trąby. Nie pomagały wrzaski i prośby sąsiadów o przerwanie koncertu. Wkrótce okazało się, że nie śpi niemal całe miasteczko. Zirytowani mieszkańcy wezwali karabinierów, którzy weszli do domu natrętnego "trębacza" i skonfiskowali mu wuwuzelę.
Kilka dni wcześniej media podały, że niedaleko Vicenzy do szału doprowadził innego mężczyznę dźwięk wuwuzeli, dochodzący z pobliskiego baru. Chwycił za broń i wystrzelił w powietrze. Gdy to nie poskutkowało, staranował bar swoim samochodem. Nikt nie ucierpiał, a sprawca zniszczeń oddał się w ręce policji.