Obserwatorium na Śnieżce wznowiło pracę
Urządzenia pomiarowe Wysokogórskiego
Obserwatorium Meteorologicznego Instytutu Meteorologii i
Gospodarki Wodnej na Śnieżce rozpoczęły
ponownie pracę, po katastrofie budowlanej, która miała miejsce w
połowie marca. Pracownicy wchodzą do obserwatorium co trzy
godziny, aby odczytać pomiary i sprawdzić urządzenia.
23.03.2009 | aktual.: 23.03.2009 18:07
Jak poinformował rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Łukasz Legutko, część budowli (dysk górny), która zawaliła się kilka dni temu, jest co prawda dobrze zabezpieczona, ale pracownicy nadal nie mogą przebywać w obserwatorium na stałe, więc wchodzą do niego jedynie na chwilę co trzy godziny.
Rzecznik powiedział, że jak tylko pozwoli na to pogoda, to zawalona część budowli zostanie rozebrana. Nie wiadomo też, czy górny dysk zostanie odtworzony, czy wybudowany na nowo. - Bardzo możliwe, że zrezygnujemy z odbudowania dysku górnego w obawie, że ponownie może dojść do katastrofy budowlanej - mówił Legutko. Jak tłumaczył, ze wstępnych ustaleń wynika, że ta konstrukcja budowlana nie wytrzymała górskich warunków, a zatem nie ma sensu odtwarzanie czegoś, co nie zdało egzaminu.
Tymczasem prokuratura w Jeleniej Górze prowadzi śledztwo w związku z katastrofą budowlaną w obserwatorium. Prokuratura, wyjaśniając przyczynę katastrofy, chce ustalić, czy część budynku zawaliła się z powodu złych warunków atmosferycznych, czy raczej doszło do zaniedbań lub błędu ludzkiego.
W obserwatorium załamała się konstrukcja górnej części budynku - prawdopodobniej z powodu silnego wiatru. W wyniku katastrofy nikt nie ucierpiał, bo załoga obserwatorium w porę została ewakuowana. Wcześniej bowiem, podczas silnego wiatru, doszło do pęknięcia ścian, sufitu oraz uszkodzenia podłogi.