ŚwiatObrońcy praw człowieka krytykują, Putin też

Obrońcy praw człowieka krytykują, Putin też

Prezydent Rosji Władimir Putin usłyszał w
czwartek od członków Rady ds. Praw Człowieka krytykę, m.in.
rosyjskiego systemu sądowniczego. Sam skrytykował m.in. więzienie w Guantanamo.

11.01.2007 | aktual.: 11.01.2007 21:51

Na spotkaniu z przykremlowską Radą, utworzoną w celu promowania rozwoju w Rosji społeczeństwa obywatelskiego, Putin nawiązał też do kontrowersyjnych ustaw o organizacjach pozarządowych, podkreślając, że powinny one korzystać z rodzimych funduszy, gdyż finansowanie z zewnątrz może być naznaczone geopolitycznymi celami obcych państw.

Agencja Associated Press pisze, że mimo iż członkowie Rady nie krytykowali wprost Putina, ich wypowiedzi malowały obraz kraju, gdzie za jego prezydentury prawa człowieka zostały ograniczone w ten czy inny sposób i nierzadko są deptane przez władze.

Przewodnicząca Rady Ełła Pamfiłowa powiedziała, że ustawy wyborcze przyjęte za Putina ograniczają do minimum kontrolę publiczną nad procesem wyborczym. Jej zdaniem swobodę wyboru ograniczył m.in. zakaz głosowania przeciwko wszystkim i podniesienie progu wyborczego.

Pamfiłową bardzo niepokoi też umacniająca się, jej zdaniem, tendencja do zakazywania obywatelom demonstracji, co, jak sądzi, może zradykalizować wiele ugrupowań politycznych.

Emerytowana sędzia Sądu Konstytucyjnego Tamara Morszczakowa oświadczyła, że sądy w Rosji nie są niezależne i są wyjątkowo narażone na naciski polityczne. Krytykowano też warunki w zakładach karnych.

Putin przyznał istnienie poruszonych problemów, lecz jednocześnie wykorzystał je do porównania, w którym przywołał więzienie w Guantanamo, gdzie, jak powiedział, ludzie są przetrzymywani bez procesów i dochodzenia.

Spotkanie z członkami Rady ds. Obrony Praw Człowieka było, jak pisze Associated Press, propagandowym show, mającym dowieść, że Putin, któremu zarzuca się odchodzenie od demokracji, pracuje nad rozwiązywaniem problemów i broni praw obywateli.

Komentarze (0)