Obrońca Janusza Palikota: Sytuacja kompromitująca dla prokuratury
- Mamy do czynienia z jakąś zupełnie niepotrzebną ustawką medialną, która trochę zakrawa na typ działalności ministra Ziobro - powiedział w piątek Jacek Dubois, obrońca Janusza Palikota. Jak również ocenił, "ta sytuacja jest dla prokuratury trochę kompromitująca".
04.10.2024 | aktual.: 04.10.2024 11:53
W czwartek agenci CBA zatrzymali w Lublinie byłego posła i biznesmena Janusza Palikota (zgadza się na publikację wizerunku i danych), a także dwie inne osoby - Przemysława B. w Lublinie oraz Zbigniewa B. w Biłgoraju. Jak informował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
- Dzisiaj trwają czynności, jest zapoznanie z materiałami, dalszy ciąg składania wyjaśnień i po zakończeniu tych czynności, co potrwa jeszcze parę godzin, prokuratura będzie w tej sprawie podejmowała dalsze decyzje - przekazał w piątek Jacek Dubois, obrońca Janusza Palikota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dalej mówił mec. Dubois, "pan Janusz Palikot o tej sprawie toczącej się w prokuraturze wie prawie od roku". - Złożyliśmy wielokrotnie pisma, w których pan Palikot prosił, żeby został przesłuchany i mógł udzielić wszystkich informacji na temat tych przedsięwzięć, bo on najwięcej o tym wie - powiedział.
- Od kilku miesięcy taka prośba zgłoszenia się do prokuratury i bycia przesłuchanym nie została spełniona i teraz niezrozumiałe jest dla mojego klienta i jego obrońcy, dlaczego człowiek, który sam prosi prokuraturę, żeby być przesłuchanym, zostaje zatrzymany 500 km dalej i wieziony przez cały kraj - kontynuował obrońca Palikota.
"Mamy do czynienia z ustawką medialną"
Według mec. Dubois "mamy do czynienia z jakąś zupełnie niepotrzebną ustawką medialną, która trochę zakrawa na typ działalności ministra Ziobro, a nie jest nowoczesnym państwem prawa, które nie posługuje się kajdankami, zamaskowanymi funkcjonariuszami, tylko po prostu robi swoje w sposób cywilizowany". Jak dodał, Janusz Palikot "nigdzie nie zniknął, nie utrudniał niczego".
- Ta sytuacja jest troszeczkę dla prokuratury kompromitująca - podsumował mec. Dubois.
Mec. Dubois mówił też, że Palikot nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nikogo nie wprowadził w błąd ani nie działał w celu doprowadzenia kogoś do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
- Miał bardzo jasny plan ekonomiczny pewnego przedsięwzięcia, które z przyczyn od niego niezależnych, a w dużym stopniu wywołanym przez ówczesnych rządzących, nie doszło do skutku - mówił obrońca.
Czytaj również: