OBOP: Polacy bardziej eurosceptyczni
W naszym społeczeństwie funkcjonują cztery główne postawy wobec członkostwa w UE: eurosceptyków, euroentuzjastów, outsiderów i prounijnych pragmatyków. Najliczniejszą grupą są ci pierwsi - wynika z analizy OBOP.
Eurosceptycy stanowią najliczniejszą (obejmujący 32% społeczeństwa) grupę - wynika z analizy OBOP. Są to osoby, które deklarują umiarkowane zainteresowanie udziałem w referendum i które nie chcą członkostwa naszego kraju w Unii.
W prywatnych rozmowach o członkostwie w Unii poruszają oni przede wszystkim kwestie suwerenności Polski po wejściu do struktur UE, sprzedaży ziemi obcokrajowcom, dopłat dla rolników oraz kosztów integracji. Najrzadziej zaś tematy zagranicznych inwestycji, wykorzystania unijnej pomocy finansowej oraz korzyści z integracji.
Eurosceptyków wyróżnia przekonanie, że po wejściu Polski do Unii ich życie zmieni się na gorsze, chociaż część z nich nie wie, jakich skutków integracji w wymiarze osobistym może się spodziewać - wynika z analizy OBOP.
Wśród eurosceptyków dominują opinie o negatywnych skutkach członkostwa Polski w Unii: osłabieniu polskiej gospodarki, niewytrzymaniu konkurencji wskutek zniesienia ceł, upadku małych i średnich przedsiębiorstw. Ich zdaniem, integracja z Unią spowoduje również zubożenie polskiej kultury i osłabienie tożsamości narodowej.
Najwięcej eurosceptyków jest wśród rolników (62%), mieszkańców wsi (37%), osób z regionu Polski wschodniej (42%), trzydziesto- i czterdziestolatków (po 38%), ale również nastolatków (40%), osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (37%) oraz badanych z licznych - przynajmniej 5-osobowych - gospodarstw domowych (43%).
Sceptycznie o integracji wypowiada się też 40% rodzin o najniższych dochodach na osobę. Udział eurosceptyków jest stosunkowo najwyższy wśród badanych deklarujących centrolewicowe poglądy polityczne (41%), wśród zwolenników Samoobrony (50%), LPR (49%) i PSL (40%).
Zdecydowany zamiar głosowania w referendum i poparcia w nim członkostwa Polski w Unii wyraża 28% Polaków. To tzw. euroentuzjaści.
Osoby te w rozmowach na temat integracji poruszają sprawy związane z: korzyściami z członkostwa, zagranicznymi inwestycjami w Polsce, wykorzystaniem unijnej pomocy finansowej. W najmniejszym stopniu tematem ich rozmów są kwestie suwerenności państwowej, dopłat dla rolników i sprzedaży ziemi cudzoziemcom.
Euroentuzjaści przekonani są, że wejście Polski do UE pozytywnie wpłynie na ich życie - zmieni się ono na lepsze. Spodziewają się oni m.in. unowocześnienia gospodarki, lepszych warunków walki z przestępczością międzynarodową, łatwiejszego startu młodzieży na unijnym rynku pracy oraz rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw.
Udział euroentuzjastów zwiększa się wraz z lepszym wykształceniem (od 17% wśród osób z wykształceniem podstawowym do 58% w grupie absolwentów wyższych uczelni), z miejscem zamieszkania (od 19% wśród mieszkańców wsi do 46% wśród ludności z największych aglomeracji) i wraz z lepszą sytuacją materialną (od 20% wśród niezadowolonych do 37% wśród oceniających, że powodzi im się dobrze). (miz)