Obcokrajowcy zostaną w Stoczni Gdańskiej
Obcokrajowcy pracujący w Stoczni Gdańskiej, których wydalenia z Polski domagała się Straż Graniczna - pozostaną w Gdańsku. Taką decyzję podjął wojewoda pomorski.
O tym postanowieniu poinformowała we wtorek senator Prawa i Sprawiedliwości - Anna Kurska. Zdaniem pani senator cudzoziemcy pracowali bez wymaganego prawem zezwolenia. Oskarżyła wojewodę o nadużywanie swoich uprawnień. Rzecznik prasowy wojewody pomorskiego - Anna Dyksińska - twierdzi, że wojewoda działał zgodnie z prawem. Jej zdaniem nie stwierdzono, że obcokrajowcy pracowali w Polsce. Wszystkie dokumenty świadczą o tym, że cudzoziemcy przechodzili w Polsce zawodowe szkolenie - stwierdziła Dyksińska.
Dwa tygodnie temu Straz Graniczna zatrzymała cudzoziemskich pracowników w Stoczni Gdańskiej. Funkcjonariusze najpierw złapali na terenie zakładu 62 obcokrajowców m.in. 30 Ukraińców, 15 Rosjan i 14 Bułgarów. W ciągu kolejnych dni zatrzymano dalszych 30. W sumie około stu osób. Żaden nie miał pozwolenia na pracę. (aka)