Obama przeczytał notatkę pod tytułem "od 43 do 44"
O 8:35 rano Barack Obama, po raz pierwszy jako prezydent USA, wszedł do Gabinetu Owalnego. Spędził tam w samotności 10 minut. W tym czasie przeczytał notatkę, jaką George Bush pozostawił mu na biurku. Dokument zatytułowany był "od 43 do 44". Tak rozpoczął się pierwszy dzień sprawowania urzędu przez nowego prezydenta USA.
21.01.2009 | aktual.: 22.01.2009 11:46
Później Barack Obama z małżonką, wiceprezydent Joe Biden, Hillary Clinton i były prezydent Bill Clinton zasiedli w pierwszej ławie Katedry Narodowej podczas ekumenicznego nabożeństwa. Celebrowali je przedstawiciele wszystkich głównych religii: protestantyzmu, katolicyzmu, judaizmu i islamu. Po raz pierwszy w państwowej ceremonii wzięła udział kobieta-pastor Sharon Witkins.
Barack i Michelle Obama spotkają się też w środę z Amerykanami. 200 osób, które jako pierwsze zarejestrowały się na stronie internetowej sztabu Obamy, zostało zaproszonych do Białego Domu.
Podczas popołudniowego posiedzenia zespołu ekonomicznego nowego prezydenta dyskutowana ma być sprawa 800-miliardowego pakietu stymulacyjnego, który ma uchronić amerykańską gospodarkę przed recesją. Kluczową osobą w gabinecie nowego prezydenta, z którą wiąże się nadzieje na przezwyciężenie kryzysu, jest nominowany na ministra skarbu Timothy Geithner. Jego zatwierdzenie przeciągnęło się jednak wskutek problemów z jego podatkami: Geithner dopiero po audycie zapłacił zaległe kwoty, jakie był winien fiskusowi. W środę odbywały się jego przesłuchania przez senacką Komisją Finansową.
Obama spotkał się także ze swoim ministrem obrony Robertem Gatesem, szefem Centralnego Dowództwa wojsk, generałem Davidem Petraeusem i innymi generałami. Prezydent naradzał się z nimi w sprawie sytuacji w Iraku i Afganistanie.
Zatelefonował również do prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa i premiera Izraela Ehuda Olmerta. Przyrzekł im, że jego priorytetowym celem będzie osiągnięcie pokoju w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Rozmawiał też z prezydentem Egiptu Hosni Mubarakiem, i królem Jordanii Abdullahem, przywódcami krajów odgrywających ważną rolę w mediacji w tym konflikcie.
Agencja AP i niektóre inne media podały, że Obama zapowiedział poza tym w środę, iż zamknie w ciągu roku więzienie dla podejrzanych o terroryzm w bazie amerykańskiej Guantanamo na Kubie. Wyjaśniono, że chodzi na razie o projekt takiego zarządzenia, które nie wiadomo, kiedy zostanie ogłoszone.
Otoczenie Obamy zapowiadało od pewnego czasu, że ogłoszenie zamknięcia Guantanamo będzie pierwszą decyzją nowego prezydenta. Niedługo przed inauguracją Obama powiedział jednak, że ostateczne zamknięcie nie nastąpi prędko, gdyż "sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje". Nie wiadomo bowiem dokładnie, co zrobić z przetrzymywanymi tam więźniami.
Obama już we wtorek, w kilka godzin po inauguracji, wezwał specjalny trybunał wojskowy w Guantanamo sądzący terrorystów, aby zawiesił działalność na cztery miesiące. Pentagon miałby przeprowadzić w tym czasie przegląd spraw rozpatrywanych na jego wokandzie i całego dotychczasowego systemu sądzenia podejrzanych o terroryzm.
System ten, opracowany przez administrację George'a W. Busha, jest ostro krytykowany przez obrońców praw człowieka jako bezprawny i naruszający konstytucję USA.
W środę rano (po południu czasu polskiego) wojskowy sędzia trybunału, pułkownik Stephen Henley uczynił zadość prośbie prezydenta i zawiesił procedury w Guantanamo.