O. Rydzyk gani Giertycha i Macierewicza
Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk
skrytykował polityków katolicko-narodowych za to, że do dziś nie
udało im się stworzyć wspólnej listy do parlamentu i wyłonić
jednego kandydata na prezydenta, informuje "Gazeta Wyborcza".
19.07.2005 07:02
Jak patrzę na tych polityków, którzy po iks lat kadencji są w Sejmie i nic nie zbudowali, to też mówię e tam. Nawet gdyby nie wiem jak klęczał i oczy wywracał, nie wierzę - mówił o. Rydzyk na antenie swojej stacji w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Według "Wyborczej" czarę goryczy redemptorysty przelało "podwieszanie" się działaczy LPR pod pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja do Częstochowy 9-10 lipca. Mimo apeli Rydzyka młodzi działacze Ligi wykorzystali uroczystość do promowania swojej partii.
Lidze nie wierzę ani pięć sekund. Nie dołom, ale górze - cytuje "Gazeta Wyborcza" o. Rydzyka. - To jest nieszczęście. Jak ich prosiłem: żadnej kampanii na Jasnej Górze, to młodzież puszczali, żeby rozdawali przeróżne ulotki. I jeszcze mówili, że ja powiedziałem, żeby rozdawać, tylko po cichu. Jak można przychodzić i udawać, że się modli! To Judasz przyszedł na ostatnią wieczerzę!
O. Rydzyk skrytykował też Ruch Patriotyczny, zwany Partią Maryja, którego powołanie ogłoszono w połowie marca na antenie toruńskiej rozgłośni. - Okazuje się, że Ruch Patriotyczny też się chyba sypie i coś tam nie tak - stwierdził duchowny.
Prowadzimy trudne rozmowy dotyczące tworzenia list wyborczych. Być może jakieś odpryski dotarły do ojca dyrektora i stały się przyczyną kąśliwego sformułowania. Może były jakieś indywidualne zachowania, które dały powód do takiego komentarza mówi rzecznik Ruchu Antoni Macierewicz.
Liczące pięciu posłów koło "Dom Ojczysty" było jedynym ugrupowaniem pochwalonym w radiu przez o. Rydzyka, pisze "Wyborcza". (PAP)