O'Rourke: Polsce nie grozi utrata środków z ISPA
Polsce nie grozi żadna utrata środków z
programu ISPA, ale polski rząd powinien pomyśleć o lepszym
organizowaniu środków na wkłady własne w inwestycjach w
gospodarstwach rolnych w ramach SAPARD-u - uważa John O'Rourke z
przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie.
21.05.2003 15:10
O'Rourke mówił o tym w Białymstoku na spotkaniu z władzami woj. podlaskiego, biznesmenami, samorządowcami i innymi beneficjentami przedakcesyjnych programów pomocowych w Podlaskiem.
O'Rourke wizytował też jedną ze strategicznych na Podlasiu inwestycji realizowanych przy współudziale środków UE - tunel w Białymstoku. Wartość tej inwestycji to 13 mln euro, z czego 4,3 mln euro pochodzi z UE. Do wieczora obejrzy też dofinansowywaną przez UE modernizację nabrzeża Kanału Augustowskiego w turystycznej stolicy Podlasia - Augustowie. Ta inwestycja ma z kolei kosztować 6,9 mln euro. Środki na obie inwestycje pochodzą z programu PHARE.
O'Rourke, który koordynuje programy Phare i ISPA, powiedział, że Polska bardzo dobrze wykorzystuje alokację środków, jakie pozyska w ramach ISPA. Przyznał, że ISPA jest znacznie opóźniona w Polsce, zwłaszcza w kwestii inwestycji w ochronie środowiska. Lepiej jest z inwestycjami transportowymi. W końcu kwietnia wskazała to w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Według O'Rourke podstawowa przyczyna to różnorodność beneficjentów realizujących inwestycje w ochronie środowiska.
"Rytm kontraktowania środków z ISPA ulega przyspieszeniu. Są istotne opóźnienia, ale środki nie zostały stracone. Stopień wydawania środków jest bardzo niski, przepływ finansowy jest opóźniony" - powiedział O'Rourke i dodał, że w innych krajach kandydujących do UE sytuacja jest podobna. Zapewniał, że nie przepadną żadne środki z zakontraktowanych przedsięwzięć.
W ocenie O'Rourke w Polsce gorsza niż w innych krajach jest sytuacja z programem SAPARD. "Największą obawę budzi to, że nie zostały przewidziane instrumenty do współfinansowania projektów, zwłaszcza w indywidualnych gospodarstwach rolnych, to polskie władze powinny usprawnić" - dodał.
Rolnicy znacznie rzadziej niż np. samorządy chcą korzystać z SAPARD-u, bo jak mówią, trudno im od razu zebrać wszystkie środki na inwestycje. Zasadą SAPARD-u jest bowiem, że zwrot kosztów z UE następuje dopiero po wykonaniu inwestycji.
W latach 2000-2003 na Podlasie w ramach Phare ESC (Spójność Społeczna i Gospodarcza) ma trafić 51,5 mln euro. Do końca 2005 r. w ramach ISPA mają zostać dofinansowane inwestycje w poprawę jakości wody w Białymstoku (10,2 mln euro) oraz kanalizacja i oczyszczalnia ścieków w Suwałkach (6,2 mln euro). Do maja ze wszystkich trzech działań dostępnych w ramach SAPARD-u na Podlasiu zatwierdzono wnioski na sumę 17,5 mln euro - poinformował marszałek Podlasia Janusz Krzyżewski.