RegionalneTrójmiastoO. Ludwik Wiśniewski porwał tłumy na pogrzebie Pawła Adamowicza. "Jacek Kurski powinien mnie przeprosić"

O. Ludwik Wiśniewski porwał tłumy na pogrzebie Pawła Adamowicza. "Jacek Kurski powinien mnie przeprosić"

Słowa o. Ludwika Wiśniewskiego w czasie pogrzebu Pawła Adamowicza wywołały wielkie poruszenie. – Chciałem poruszyć sumienia Polaków – mówi Wirtualnej Polsce dominikanin. I dodaje, że czeka na przeprosiny od prezesa TVP Jacka Kurskiego.

O. Ludwik Wiśniewski porwał tłumy na pogrzebie Pawła Adamowicza. "Jacek Kurski powinien mnie przeprosić"
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Magda Mieśnik

O. Wiśniewski był jedną z osób, które wygłosiły mowę pożegnalną na pogrzebie prezydenta Gdańska. Takie było życzenie rodziny Pawła Adamowicza, ponieważ dominikanin był jego przyjacielem i mentorem.

- Jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innym - mówił podczas uroczystości pogrzebowych o. Ludwik Wiśniewski. Otrzymał ogromne brawa.

- Taki był cel mojego pożegnania, żeby poruszyć sumienia Polaków. Nie tylko ja, ale i wielu ludzi jest przerażonych tym, że dopracowaliśmy się polskiego piekiełka, gdzie nie ma szacunku dla drugiego człowieka. Jest tylko pogarda. Można obrzucić każdego wyzwiskami. Moje słowa natychmiast można zmanipulować i przekonywać, że ojciec Ludwik nienawidzi PiS-u, mówi językiem TVN-u i Gazety Wyborczej. Otóż nie, przemawiałem swoim własnym głosem – mówi teraz dominikanin.

I podkreśla: - To piekiełko zbudowaliśmy po trochu wszyscy. To nie jest tak, że mamy do czynienia z dwoma obozami: jeden jest anielski, a drugi diabelski. I gdy ci utracą władzę, to będzie niebo. Nie. Boję się, że jeśli ją utracą, to będzie jeszcze gorsze piekło, bo w ludziach tkwi chęć odwetu. O tym mówiłem na pogrzebie Pawła Adamowicza. Postawmy kropkę tu, gdzie teraz jesteśmy. Zacznijmy od nowa. Z wzajemnym szacunkiem. Budujmy na nowo. Inaczej. Czego jeszcze trzeba, żebyśmy zrozumieli, co się z nami dzieje? Obudzimy się, gdy ulicami popłynie krew? Wina pewnie nie jest taka sama wszystkich, ale każda strona przyłożyła rękę, do polskiego piekiełka. Mówię temu: stop.

Relacjonując pogrzeb Pawła Adamowicza "Wiadomości" TVP w materiale zacytowały słowa o. Wiśniewskiego o nienawiści, pokazując Donalda Tuska. - Nie chcę oceniać tego materiału. Niech ludzie to ocenią. Znam prezesa TVP i on też mnie zna. Oczekiwałbym, że Jacek Kurski publicznie przeprosi słuchaczy i także mnie.
– mówi dominikanin.

W czasie przygotowań do pogrzebu rodzina Pawła Adamowicza poprosiła o. Wiśniewskiego, by duchowny wygłosił kazanie na mszy w Bazylice Mariackiej. Ostatecznie homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź. - Była propozycja, bym wygłosił kazanie w czasie pogrzebu Pawła Adamowicza, ale było to dla mnie kłopotliwe. Gospodarzem jest ordynariusz diecezji. Powiedziałem "tak", ale miałem wątpliwości. Byłoby to niezręczne. W końcu ordynariusz zdecydował, że on sam wygłosi kazanie. Ucieszyłem się nawet trochę i mi ulżyło – przyznaje o. Wiśniewski.

Po słowach na pogrzebie Pawła Adamowicza o. Wiśniewskiego skrytykował inny duchowny. "Niech o. L. Wiśniewski zacznie od siebie. Pamiętam bowiem jego niesprawiedliwe oskarżenia w pseudo katolickim Tygodniku Powszechnym czy lewicowej Gazecie Wyborczej Michnika" –napisał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski na Twitterze.

- Zawsze się tak mówi, że trzeba zacząć od siebie. Jestem księdzem już prawie 60 lat i od zawsze, kiedy trzeba coś trudnego zrobić, słyszę - zacznijmy od siebie, trzeba się modlić. Jest to ucieczka od problemu – odpowiada na krytykę o. Wiśniewski.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Dramatyczne sceny podczas Finału WOŚP w Gdańsku. Prezydent Adamowicz zaatakowany przez nożownika (uwaga: drastyczne sceny)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2122)