O. Knabit pyta Sekielskiego: "Czy rzeczywiście zależy Panu na dobru dzieci w Polsce?"
"Ten film trzeba pokazać wszystkim kandydatom do stanu duchownego" - pisze na Facebooku o. Leon Knabit. Były przeor opactwa w Tyńcu pyta jednocześnie Tomasza Sekielskiego, czy "faktycznie zależy mu na dobru dzieci".
Według duchownego sprawa pedofilii w Kościele katolickim to zaledwie ułamek wszystkich spraw. "To tylko 3 proc. pedofilii w Polsce. Czy dziennikarska kwerenda sięgnie do pozostałych 97 proc.?" - pyta benedyktyn. "Czy będą filmy o zwyrodniałych tatusiach, braciach, dziadkach i wujkach, o matkach, które wiedząc bagatelizowały sprawę dramatu swoich córek? - dodaje.
O. Leon Knabit zastanawia się także nad powodami stworzenia dokumentu "Tylko nie mów nikomu". "Jeśli w tym potrzebnym filmie chodzi tylko o 'dołożenie czarnym' Panie Reżyserze, to traci Pan wiarygodność" - pisze były przeor. Zaznacza, że sam czeka na "bolesne, ale owocne ukazanie problemu pedofilii w całej Polsce dla dobra dzieci przede wszystkim".
"Tylko nie mów nikomu" wielkim sukcesem
W ciągu dwóch dni od swojej premiery, dokument "Tylko nie mów nikomu", który obnaża przypadki pedofilii w polskim Kościele, został wyświetlony ponad 8 milionów razy w serwisie YouTube. Film zmusił do reakcji przywódców polskiego Kościoła i liderów największych partii politycznych.
Zobacz także: Jarosław Wałęsa: Kaczyński nie jest prawdziwym katolikiem
"Oczekuję, jako członek wspólnoty [Kościoła - red.], natychmiastowego rozliczenia tak sprawców, jak i tych hierarchów, którzy ich ochraniali i ochraniają po dziś. Mam też nadzieję, że jutro, o 6.00 rano, do drzwi oprawców przedstawionych w filmie Sekielskiego zapuka policja" - pisał na Facebooku Paweł Kukiz.
- Poruszający i mocny - tak film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" ocenił Joachim Brudziński. Minister spraw wewnętrznych zapewnił, że prokuratura jeszcze raz przygląda się osobom, których wątki zostały w nim poruszone. - Zero tolerancji dla tych wszystkich kreatur, które w ten sposób tak dramatyczny i traumatyczny krzywdzą dzieci - zapewniał na konferencji szef MSWiA.
"Tylko nie mów nikomu". Zdecydowane reakcje
Prokuratura Krajowa we poniedziałek poinformowała, że postanowiła powołać zespół ds. analizy zdarzeń przedstawionych w filmie o pedofilii w polskim Kościele. Na razie nie ma żadnej informacji w jakim trybie będzie pracować specjalna komisja oraz w jaki sposób będzie działała.
Warto zaznaczyć, że politycy Wiosny wysłali wcześniej w poniedziałek pismo do prokuratora generalnego o powołanie zespołu ds. przypadków ujawnionych w filmie "Tylko nie mów nikomu". - Trzeba działać szybko, może dojść do mataczenia - przekonywał na konferencji Robert Biedroń.
Z obu stron politycznego sporu wypłynęły także propozycje zaostrzenia kar za przestępstwa seksualne na małoletnich. Zniesienie przedawnienia przestępstw pedofilskich, dożywotni zakaz pracy z dziećmi dla skazanych, zespół prokuratorski do walki z przestępczością wobec dzieci - to trzy propozycje Platformy Obywatelskiej. - Jeśli nie działają, służby i rząd to parlament musi działać - mówił Grzegorz Schetyna w poniedziałek.
Dzień wcześniej o zmianach w kodeksie karnym mówił również prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Nie będzie zawiasów za pedofilię, będą surowe kary, być może nawet do 30 lat więzienia. I to dla wszystkich, niezależnie jakie funkcje społeczne pełnią – mówił prezes Kaczyński na niedzielnej konwencji. – Granica odpowiedzialności karnej, jeśli chodzi o wiek ofiary, jest zarysowana bardzo nisko - 15 lat; ona będzie podwyższona. I niech nikt nie mówi o efebofilii - zaznaczył lider PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl