O Izraelu i Palestynie w ONZ
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan wezwał w poniedziałek Izrael i Palestyńczyków do porzucenia dotychczasowej polityki. Według Annana, obie strony próbują zmusić się nawzajem do kapitulacji.
23.09.2002 20:19
Polityka taka - zdaniem sekretarza generalnego ONZ - wzmaga desperację, osłabia umiarkowanych, a wzmacnia ekstremistów.
Swój apel do obu stron konfliktu Kofi Annan przedstawił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Konferencję zwołano po tym, jak kraje arabskie wezwały Narody Zjednoczone do wywarcia presji na Izrael w celu zakończenia oblężenia siedziby Jasera Arafata w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Podczas spotkania przemówią przedstawiciele wszystkich piętnastu krajów członkowskich Rady Bezpieczeństwa oraz reprezentanci 19 innych państw. Stały przedstawiciel Palestyńczyków, Nasser al-Kidwa, zaapelował do Rady o przyjęcie - jak się wyraził - "przejrzystej rezolucji", która wymogłaby na Izraelu zakończenie oblężenia kwatery głównej Arafata.
Palestyńczyk zażądał również wycofania sił izraelskich na pozycje, które wojska te zajmowały do września 2000 roku, czyli do wybuchu palestyńskiego powstania przeciwko izraelskiej okupacji.
Uczestniczący w spotkaniu dyplomaci poinformowali, że propozycja zostanie przedyskutowana za zamkniętymi drzwiami jeszcze w poniedziałek. Dodali jednak, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie zawetują propozycję, jeśli nie znajdą się w niej słowa potępienia dla palestyńskich zamachów samobójczych. Nie poprzemy jednostronnego tekstu, który nie uznaje, że ten konflikt ma dwie strony - zapowiedział amerykański ambasador przy ONZ, John Negroponte.(ck)