PolskaO co chodzi w tzw. aferze Orlenu?

O co chodzi w tzw. aferze Orlenu?

Szefowie ABW i wywiadu odtajnili dokumenty UOP, z których wynika, że nasze służby ostrzegały przed kontraktem na dostawę ropy, jaki miał podpisać Orlen za czasów prezesury Andrzeja Modrzejewskiego. Według szefów służb i wcześniejszych wypowiedzi premiera Millera kontrakt uzależniałby Orlen od jednego dostawcy. Nowy kontrakt miał to zmienić. Z taką opinią nie zgadzają się politycy opozycji.
Wiesław Kaczmarek w rozmowie z Polskim Radiem określił takie rozumowanie UOP jako "księżycowe", gdyż źrodło ropy pozostawało takie same, a miał się pojawić tylko dodatkowy pośrednik.

09.04.2004 | aktual.: 09.04.2004 16:48

Notatki UOP

Sprawa dokumentów UOP to konsekwencja wypowiedzi byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Według niego decyzja o zatrzymaniu prezesa Modrzejewskiego przez UOP w 2002 roku zapadła w gabinecie premiera. Kaczmarek utrzymuje też, że w notatkach UOP, jakie otrzymywał, nie było ostrzeżeń dotyczących kontraktu.

Dziś szef ABW Andrzej Barcikowski odtajnił trzy notatki, w których UOP w 2001 i 2002 roku ostrzegał przed niebezpieczeństwem monopolizacji dostaw ropy dla Orlenu. Jednak ujawniona część lutowej notatki, na którą powołał się Kaczmarek, nie zawierała takich ostrzeżeń.

Andrzej Barcikowski powiedział, że ówczesny szef UOP - Zbigniew Siemiątkowski - informował organy państwa o zagrożeniu, jakie stanowi dla bezpieczństwa państwa monopol jednego dostawcy na dostawy ropy. "Monopol jest zagrożeniem, zwłaszcza gdy jedna rafineria odgrywa tak wielką rolę w zaopatrzeniu całego kraju w ropę naftową. Dywersyfikacja jest żywotnym problemem bezpieczeństwa energetycznego państwa" - mówił szef ABW.

Politycy opozycji zwracają jednak uwagę, że po zatrzymaniu Modrzejewskiego przez UOP i odwołaniu go ze stanowiska, Orlen podpisał nowy kontrakt z kolejnym pośrednikiem handlującym tą samą rosyjską ropą.

Beneficjenci kontraktu

"Gdybym postawił złośliwą tezę wypowiedzi panów ministrów - mówił Wiesław Kaczmarek - to sprowadzałaby się ona do tego, że należało podzielić korzyści finansowe z dostaw ropy i żeby beneficjentem tego nie była tylko jedna korporacja, ale też inne". Kaczmarek podtrzymał też swoją wersję wydarzeń związanych z zatrzymaniem byłego prezesa Orlenu.

Także Janusz Steinhoff - były minister gospodarki - podkreśla, że w przypadku "nowego" kontraktu Orlenu nie można mówić o dywersyfikacji, gdyż źródło i sposób dostaw ropy było to samo. Były minister podkreślił, że Polska zapewni sobie zróżnicowanie dostaw tego surowca dopiero po wybudowaniu ropociągu Brody-Płock. Janusz Steinhoff ostrzega, że Polska wciąż jest uzależniona od rosyjskiej ropy.

"Nie pojawiła się nowa argumentacja"

Wystąpienie szefów wywiadu i ABW komentują też członkowie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, która zajmuje się sprawą Orlenu oraz zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego.

Zbigniew Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości także zwraca uwagę na słabość argumentacji służb o dążeniu do dywersyfikacji dostaw ropy. Poseł chciałby poznać przesłanki, dla których zakwestionowano przygotowaną przez Andrzeja Modrzejewskiego umowę na dostawę surowca. Wassermann dodał, że konferencja szefów ABW i wywiadu była niepotrzebna. "Nie pojawiła się nowa argumentacja" - ocenił Wassermann.

Poseł Socjaldemokracji Polskiej Bogdan Lewandowski potwierdził, że w notatkach UOP były ostrzeżenia przed zawarciem kontraktu na dostawy ropy do Polski przez PKN Orlen. "Słowa ministra Kaczmarka przeczą dokumentom" - stwierdził Lewandowski. Poseł zaznaczył jednak, że komisja nie analizowała jeszcze notatek odtajnionych przez ABW. "To jest moja prywatna opinia" - stwierdził poseł Lewandowski.

Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej zauważył, że choć afera Orlenu ma różne wątki to jednak przede wszystkim odsłania zaangażowanie tajnych służb w naszą gospodarkę.

Komisja do spraw Służb Specjalnych prawdopodobnie zajmie się notatkami UOP w środę. Na ten dzień zwołano bowiem jej posiedzenie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)