"NYT" uznaje określenie "polskie obozy" za "niefortunne" i "błędne"
Przedstawiciel prestiżowego amerykańskiego
dziennika "New York Times" Bill Borders określił jako
"niefortunne" i "błędne" użycie w tej gazecie sformułowania
"polski obóz śmierci" i wyraził z tego powodu ubolewanie w e-mailu
do zastępcy konsula generalnego Marka Skulimowskiego w Nowym
Jorku.
Borders odrzucił jednak propozycję polskiej placówki dyplomatycznej, by zespół redakcyjny dziennika spotkał się z uznanymi historykami holokaustu i konsulem generalnym RP. "O tyle, o ile zgadzamy się w tej materii (że obozy śmierci były w okupowanej przez nazistów Polsce - PAP), nie widzę potrzeby spotkania, by to dyskutować. Wszystko, co mogę zaoferować, to nadzieja, że nie będziemy tego używać w żadnym przyszłym artykule" - odpowiedział Borders.
To krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający - komentował Skulimowski. W poniedziałek po południu czasu miejscowego przedstawiciel konsulatu generalnego wysłał kolejny e-mail, tym razem adresowany do wydawcy dziennika Arthura Sulzbergera w sprawie "obraźliwego i nieścisłego określenia".
Konsulat domaga się opublikowania na łamach "NYT" sprostowania użytego wyrażenia, listu konsula Kasprzyka oraz umieszczenia odpowiedniej noty w kodeksie dziennikarskim "New York Timesa", by w przyszłości uniknąć "takich strasznych pomyłek".
Konsul Skulimowski podkreślił, że "wielu czytelników może nie znać europejskiej historii na tyle wystarczająco, by zrozumieć określenie 'polski obóz śmierci' w stosunku do nazistowskiego obozu koncentracyjnego w okupowanej przez Niemców Polsce. Sporny artykuł może być natomiast zrozumiany przez tysiące Amerykanów tak, że Polacy są odpowiedzialni za holokaust".
Kontrowersyjne wyrażenie znalazło się na łamach gazety 12 stycznia. Opiniotwórczy dziennik użył sformułowania "polski obóz śmierci" w odniesieniu do hitlerowskiego obozu zagłady w Sobiborze. Spotkało się to z ostrą reakcją konsula generalnego w Nowym Jorku Krzysztofa Kasprzyka.
Polski konsul generalny podkreślił, że okres, w którym "New York Times" używa sformułowań typu "polskie obozy śmierci", jest "dosyć długi". Za każdym razem, kiedy gazeta określa nazistowskie obozy koncentracyjne w okupowanym przez Niemców kraju jako "polskie", oznacza to "diabelskie odwrócenie ról między sprawcami a ofiarami" - napisał polski konsul.
Paweł Maciąg