PolskaNowy Targ bez wody pitnej

Nowy Targ bez wody pitnej

22.02.2005 17:15, aktual.: 22.02.2005 17:26

Sieć wodociągowa w Nowym Targu zostanie przepłukana przy użyciu zwiększonej dawki chloru - poinformował zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego Jan Misiek. Decyzję taką podjęto, ponieważ w poniedziałek w nowotarskim wodociągu wykryto bakterie clostridium. Woda nadal nie nadaje się do spożycia.

W poniedziałek z powodu skażenia Białego Dunajca wyłączono ujęcie wody zaopatrujące Nowy Targ - w rzece stwierdzono obecność bakterii z grupy clostridium, świadczących o zanieczyszczeniu wody ściekami kałowymi.

W Nowym Targu możliwe jest zaopatrzenie 60% miasta w wodę ze studni głębinowych za pośrednictwem miejskiej instalacji wodociągowej, ale najpierw instalacja ta musi zostać oczyszczona.

Po konsultacjach z Głównym Inspektorem Sanitarnym zezwolono dziś na zwiększenie dawki chloru maksymalnie do 1,5 miligrama na litr. Nie mamy innego wyjścia, jeśli chcemy oczyścić wodę w sieci. Zobaczymy, czy to pomoże. Bakterie clostridium są bardzo trudne do wyeliminowania - powiedział Misiek.

Inspekcja sanitarna ostrzega mieszkańców Nowego Targu, że woda nie nadaje się do picia. Woda z sieci wodociągowej nadal nadaje się tylko do spłukiwania toalet - przypomina powiatowy inspektor sanitarny w Nowym Targu, Rita Lech-Jóźwiakowska.

Nie wiadomo, kto i gdzie skaził Biały Dunajec ściekami. Także w 2003 r., gdy doszło do skażenia rzeki bakteriami clostridium, nie udało się ustalić z całkowitą pewnością, kto zawinił. Rzeka ta między Zakopanem a Szaflarami, gdzie znajduje się ujęcie wody dla Nowego Targu, ma 20 km długości.

Skażenie wody to konsekwencja wciąż nieuporządkowanej gospodarki ściekowej w gminach - uważa Misiek.

Po południu w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim ma się odbyć spotkanie poświęcone sytuacji w Nowym Targu z udziałem wicewojewody i służb kryzysowych oraz instytucji odpowiedzialnych za ochronę środowiska i kontrolę stanu sanitarnego.

W 2003 r. kłopoty Nowego Targu z zaopatrzeniem w wodę pitną trwały trzy tygodnie, bo instalacja uzdatniająca nie mogła sobie poradzić ze zniszczeniem bakterii clostridium. Uporano się z tym dopiero po sprowadzeniu i uruchomieniu nowoczesnej instalacji, w której chlor zastąpiono skuteczniejszym dwutlenkiem chloru.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także