Nowy szef klubu PO. "Człowiek od roboty"

- Formalnie musi wybrać go klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej. Ma się to stać w najbliższych dniach. Może go zgłosić przewodniczący Donald Tusk albo grupa parlamentarzystów. Jeżeli zostanie zgłoszony przez Tuska, to na pewno zostanie wybrany - mówił Wirtualnej Polsce jeden z polityków Platformy, znający kulisy sprawy.

Na platformie X Maria Janyska, posłanka PO, poinformowała, że po godz. 19 rozpoczęło się posiedzenie klubu. Kilka minut później ogłosiła, że nowym szefem klubu KO został Zbigniew Konwiński. Tym samym potwierdziły się doniesienia WP w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konwiński zastąpił na stanowisku szefa klubu Borysa Budkę, który został ministrem aktywów państwowych. - Budka na stanowisku szefa klubu realizował wszystkie zadania, które wyznaczył mu Tusk. Natomiast wszystkie techniczne sprawy, formalności, głosowania, dyscyplinę partyjną ogarniał Konwiński. Te techniczne sprawy zajmują bardzo dużo czasu. A tak naprawdę mało kto wie, że one w ogóle istnieją. Bez przypilnowania tych wszystkich spraw kluby nie funkcjonują - dodał nasz informator.

Konwiński jest posłem od szóstej kadencji. W październikowych wyborach zdobył 15,538 głosów, został przewodniczącym sejmowej komisji Łączności z Polakami za granicą. Przed laty ubiegał się bezskutecznie o prezydenturę Słupska. W 2014 roku przegrał w drugiej turze z Robertem Biedroniem.

- Konwiński w Platformie nie wybijał się specjalnie, bo zawsze był "człowiekiem od roboty". Jak było coś do zrobienia, to wiele osób w Platformie postrzegało go w taki sposób, że Zbyszek ogarnie i załatwi. Ale to polityk bardzo sprawny organizacyjnie, a taki musi być szef klubu – podkreśla polityk PO.

Przeczytaj także:

Suski oskarża Hołownię o złamanie obietnic. "Kapturowa decyzja"

Dopisek bez realnego znaczenia, czyli o wszystko można się pokłócić [OPINIA]

"To nie był biznes, to było przetrwanie". Zełenski o blokadzie granicy