Nowy szczep koronawirusa. Mutacja w Wielkiej Brytanii. Rząd pomoże Polakom
Nowy szczep koronawirusa. Informacja o mutacji VUI-202012/01 wstrząsnęła Wielką Brytanią oraz Unią Europejską. W ostatnich dniach do Polski z Wysp przyleciało kilka tysięcy osób. Jak zapewnia Piotr Mueller, rząd wyciąga do nich dłoń.
Nowy szczep koronawirusa wzbudził popłoch w Europie. O sytuacji epidemicznej w Polsce w TVN24 mówił Piotr Mueller - rzecznik rządu.
- Zagrożenie jest nadal bardzo duże. Obawiamy się III fali zakażeń. Dużo osób nie chodzi do lekarzy, nie sprawdza, czy są zakażeni na koronawirusa - zaznaczył rzecznik rządu.
Nowy szczep koronawirusa. Mueller: istnieje ryzyko, że służba zdrowia się załamie
Piotr Mueller podkreślił, że w Polsce można obecnie realizować około 90 tys. testów każdej doby. - Nie ma zleceń z POZ. Każdy, kto ma podejrzenie zakażenia, powinien pójść i się zbadać. My rozdysponowaliśmy tysiące testów antygenowych - zaznaczył.
W programie padło też pytanie o progi bezpieczeństwa, które zostały zmienione ogłoszeniem rozporządzenia o narodowej kwarantannie do 17 stycznia. - My wprowadzamy dane decyzje dlatego, że istnieje ryzyko, że służba zdrowia się załamie. Informowaliśmy o tym, że jeżeli zajdą zmiany, te progi bezpieczeństwa mogą ulec zmianie - przypomniał Piotr Mueller.
Nowe obostrzenia. Złośliwy wpis Donalda Tuska. Cezary Tomczyk komentuje
- Najważniejszymi informacjami są te dotyczące hospitalizacji oraz ofiar koronawirusa. Taką decyzję trzeba było podjąć, to nie są łatwe kroki. Przed nami jest szczepionka. Możliwe, że dzięki niej będziemy w stanie wyjść za kilkanaście tygodni z epidemii - dodał rzecznik rządu.
Nowy szczep koronawirusa. Mutacja VUI-202012/01. Mueller: do Polski z Wielkiej Brytanii przyleciało kilka tysięcy osób
Polityk był pytany także o podstawę prawną do wprowadzenia kwarantanny narodowej. - Mamy ustawę, która pozwala na wprowadzanie ograniczeń w stanie epidemii. Wiosną mieliśmy te same ograniczenia na kilkanaście dni, teraz wprowadzamy je na kilka godzin. Zaufajmy zdrowemu rozsądkowi - mówił Piotr Mueller.
W opinii rzecznika rządu okres ferii zimowych oraz sylwestra to czas, w którym znacznie rośnie mobilność społeczna. - Ta mobilność wróciła do poziomu sprzed wprowadzenia czerwonej strefy. Policja na podstawie rozporządzenia będzie miała możliwość wystawiania mandatów tym, którzy nie dostosują się do przepisów - tłumaczył.
W programie padło też pytanie o liczbę osób, które przyleciały do Polski z Wielkiej Brytanii. Chodzi o nowy szczep koronawirusa, który odkryto w tym kraju. - To kilkanaście tysięcy osób. W niedzielę minister zdrowia zalecił szefowi GIS, by wszystkie osoby, które przyleciały z Wielkiej Brytanii, mogły przebadać się na obecność koronawirusa, co też zalecamy - podkreślił Mueller.
- Informacje, które do nas dopływają, pozwalają twierdzić, że szczepionka na COVID-19 będzie działała także na nowy szczep koronawirusa. Mamy nadzieję, że to się potwierdzi - dodał rzecznik rządu.
Polityk był pytany także o to, czy rząd rozważa wprowadzenie przymusu zaszczepienia się na koronawirusa. - Nie planujemy tego kroku. Większość państw też nie. Najważniejsze jest zaszczepienie się jak największej liczby osób, ale tu musi być zgoda obywateli - podkreślił Piotr Mueller.