Nowy Rok na Kasprowym Wierchu
Najwyżej w Polsce, na wysokości ponad 1 987 m
n.p.m., przywitali Nowy Rok pracownicy Wysokogórskiego
Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu w Tatrach.
Placówka prowadzi obserwacje przez całą dobę, co godzinę
odnotowując dane pogodowe.
01.01.2006 | aktual.: 01.01.2006 10:36
O północy na szczycie było 6 stopni mrozu, porywy wiatru osiągały prędkość prawie 80 km/godz., średnia pokrywa śnieżna miała 123 cm wysokości. Podobnie jak przed rokiem, tuż przed północą widzialność pogorszyła się i mgła zasłoniła widok na fajerwerki rozbłyskujące na całym Podhalu. Przy ładnej pogodzie z Kasprowego Wierchu można podziwiać widoki w promieniu 50 - 100 km.
Także w noc sylwestrową obserwator dyżurny, co godzinę musiał wyjść na zewnątrz, aby przeprowadzić pomiary i odnotować zachmurzenie, prędkość wiatru, temperaturę oraz zjawiska pogodowe, takie jak opady, zamieć, czy mgłę. Tym razem obserwator wychodzi na zewnątrz w szpilkach, bo jest kobietą. Przy takiej pokrywie śnieżnej obcasy działają jak raki i świetnie zakotwiczają się w śniegu - powiedziała Monika Janocik, dyżurująca w noc sylwestrową na Kasprowym Wierchu.
Tradycyjnie obserwatora dyżurnego odwiedziła grupka przyjaciół i kolegów z pracy. Między obserwacjami był czas na symboliczną lampkę szampana.
W Tatrach witano Nowy Rok także w wypełnionych do ostatniego miejsca schroniskach turystycznych.
W Zakopanem, gdzie kolejny rok z rzędu nie zorganizowano balu sylwestrowego pod chmurką, tysiące turystów witały Nowy Rok na Krupówkach, Równi Krupowej, pod skocznią na Wielkiej Krokwi oraz na miejskich placach.
W Białce Tatrzańskiej 400 narciarzy spędziło sylwestra i pierwsze godziny Nowego Roku szusując na stoku narciarskim.