Nowy Jork: Polacy pomagają w czyszczeniu dolnego Manhattanu

Setki polskich pracowników codziennie usuwają grube warstwy kurzu, którym po zawaleniu "bliźniaków" 11 września br. przysypane są wieżowce na Manhattanie. Dziesiątki innych wydzierają z nich azbest lub przerzucają tony gruzu w strefie zero. Dniówki Polaków, których zatrudniają różne firmy, trwają po 12 godzin ­ dzień i noc.

Nic łatwiejszego, jak znaleźć teraz pracę -­ mówi Ludwik z Rzeszowa, który przeczytał na pierwszej stronie "Nowego Dziennika" apel Pawła Kędziora, szefa azbestowcow, o zgłaszanie się do pracy na dolnym Manhattanie. Zadzwonił. Kazali przyjść na ulicę Nassau pod numer 15. Ludwik mówi, że ktokolwiek się zgłosi w tych dniach, temu każą od razu przychodzić -­ tyle jest roboty. Na ulicy Nassau czeka na nich Dan Margiotta z firmy Pinnacle Environment Conservation. Zaraz powie, gdzie iść i co będą tego dnia robić.

Będziemy czyścić następny wieżowiec z kurzu -­ mówi Ludwik i pokazuje na wysoki, 50-pietrowy biurowiec przy Nassau Street. W odległości około 300 metrów od miejsca, gdzie rozmawiamy, tysiące strażaków, pracowników i członków Federalnej Agencji ds. Kryzysów odrzuca gruzy w strefie zero. W miejscu, gdzie stoimy, widać kłęby czarnego dymu. Strefa odgrodzona jest niebieskimi barierami. Tylko osoby ze specjalną przepustką mogą tam wchodzić. Nie zaliczają się do nich dziennikarze.

Można wejść -­ mówi jeden z Polaków w kasku, stojący przy 222 Broadway -­ ale trzeba przyjść o drugiej w nocy, wtedy mniej policjantów i żołnierzy Gwardii Narodowej. Takie wejście, to jednak łamanie prawa. Poza tym mogą "ciekawskiego" z miejsca zaaresztować.

Z rozmów przeprowadzonych z wieloma Polakami, którzy tam pracują wynika, że "nasi" są wszędzie. Większość pracuje na granicy strefy zero ­ czyszcząc i odkurzając drapacze chmur. Zarabiają związkowe stawki -­ 23 dolary za pierwsze osiem godzin. Za następne cztery godziny obowiązują stawki za godziny nadliczbowe. Jak mówi Dan Margiotta, roboty jest mnóstwo i wystarczy dla każdego na następne 3-4 miesiące.

Według informacji Polaków w rejonie strefy zero porozstawiano ekipy, które mierzą stężenie azbestu w powietrzu. Pomimo zapewnień, że powietrze jest stosunkowo czyste ­ za takie uważa się stężenie poniżej 1 procent -­ nikt temu nie wierzy. Wszędzie na dolnym Manhattanie, poniżej ratusza, czuje się zapach tragedii. Wiele osób chodzi w papierowych maskach. (Marek Tomaszewski/pr)

Wybrane dla Ciebie
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami