Nowotwór jajnika to nie wyrok śmierci
Znaczenie regularnych kontroli ginekologicznych i badań USG dla wczesnego wykrywania raka jajnika podkreślali w piątek lekarze zgromadzeni na Kongresie Ginekologii Onkologicznej w Poznaniu.
Nowotwór to nie jest wyrok śmierci. Im wcześniej zostanie wykryty, tym większe są szanse przeżycia. Mamy nadzieję, że nasi koledzy wyniosą z kongresu wiedzę o sposobach wczesnego wykrywania raka jajnika i dzięki temu uda się uratować wiele kobiet - powiedział prof. Jan Zieliński, opiekun naukowy konferencji.
Według statystyk, na raka jajnika może zachorować 1 na 56 kobiet, a 1 na 100 zdrowych kobiet najprawdopodobniej umrze z powodu nowotworu złośliwego jajnika. W Polsce rak jajnika jest drugim po raku szyjki macicy powodem zgonów kobiet chorych na nowotwory narządów płciowych.
Według prof. Zielińskiego, w Polsce rocznie na raka jajnika zapada ok. 4 tys. kobiet, z czego tylko 38% chorych przeżywa pięć lat od momentu wykrycia choroby.
Im wcześniej choroba zostanie wykryta, tym większe są szanse przeżycia chorej. Rak jajnika wykryty wcześnie lub wykryty jeszcze w fazie rozwoju, daje szansę przeżycia 73-84% pacjentek. Chore z wykrytym w IV stadium nowotworu mają tylko 14% szansy na przeżycie ponad 5 lat.
Jednak, jak apelowali organizatorzy kongresu, aby wcześnie wykryć chorobę, trzeba regularnie chodzić do ginekologa i przechodzić badania ultrasonograficzne.
Ryzyko zachorowania na raka jajnika wzrasta wraz z wiekiem i zależy od stref klimatycznych. Mniej kobiet choruje na tę chorobę w krajach rozwijających się, najwięcej zachorowań odnotowuje się w USA i krajach skandynawskich.
Na raka jajnika chorują najczęściej kobiety w okresie pomenopauzalnym, kobiety bezdzietne, chorujące na inne nowotwory oraz obciążone genetycznie. Wśród czynników środowiskowych wymienia się m.in. dietę bogatą w tłuszcze - powiedział prof. Marek Spaczyński z katedry Ginekologii i Położnictwa Akademii Medycznej w Poznaniu. (aso)