Noworodek wydarty z łona martwej matki - cały i zdrowy
23-letnia Darlene Haynes została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Massachusetts. Kobieta była w ósmym miesiącu ciąży. Morderca rozciął jej łono, zabierając płód. Na szczęście, w niedługim czasie płód został odnaleziony. Noworodek jest cały i zdrowy, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje brytyjski dziennik "The Daily Mail".
Policjanci weszli do mieszkania Darlene Haynes w poniedziałek po tym, jak jeden z jej sąsiadów poskarżył się na wydobywający się zza drzwi odór. Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania, w sypialni znaleźli zawinięte w prześcieradło zwłoki kobiety. Jej brzuch był rozcięty. Policjanci nie odnaleźli w mieszkaniu ośmiomiesięcznego płodu.
Po intensywnych poszukiwaniach noworodek został odnaleziony - cały i zdrowy. Dziecko trafiło do szpitala w New Hampshire. Dwie osoby zostały aresztowane.
35-letnia Julie Corey i jej anonimowy znajomy zostali zatrzymani na jednej z ulic Bostonu. Policjanci namierzyli kobietę, bo wcześniej odwiedziła wraz z noworodkiem szpital w Massachusetts. Powiedziała tam, że dziecko ma sześć dni, a ona jest jego biologiczną matką. Nie podała jednak żadnych personaliów. To wzbudziło podejrzenia personelu medycznego, który powiadomił o zdarzeniu miejscową policję.
Zamordowana 23-latka i zatrzymana 35-latka znały się wcześniej i utrzymywały relacje towarzyskie. Przyjaciele zamordowanej Darlene Haynes powiedzieli policji, że byli podejrzliwi wobec Corey, która ostatnimi czasy dziwnie się zachowywała. Zatrzymana odpowie za ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości. Na razie nie zostaną jej przedstawione zarzuty zabójstwa. Śledztwo trwa.