Noworoczna noc w kraju bez poważniejszych incydentów
Noworoczna noc w kraju mija dosyć spokojnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informuje, że obyło się bez poważniejszych incydentów. Pogotowie ratunkowe ma jednak dużo pracy.
W Warszawie wieczorem i w nocy dyżurni odebrali blisko tysiąc zgłoszeń. W tym roku największą plagą są pijani pacjenci. To praktycznie 99 procent. Pod wpływem alkoholu są także dzieci, z czego wyjątkowo duży odsetek stanowią dziewczynki - mówi Mariusz Mioduski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Warszawie.
Jest jednak pozytywna wiadomość. Pogotowie otrzymało niewiele zgłoszeń w związku z obrażeniami od fajerwerków czy petard. W Warszawie do tej pory było kilkanaście wezwań do pacjentów poszkodowanych przez środki pirotechniczne. Nie spodziewamy się, aby ta liczba się zwiększyła - dodał Mariusz Mioduski. Mimo to, pogotowie ma dużo pracy. Przez kilka pierwszych godzin Nowego Roku jest więcej wezwań niż czasami w ciągu całego dnia.
Uspokajające informacje płyną z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Jak powiedział Krzysztof Sobków z RCB, z informacji Komendy Głównej Policji i Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że do tej pory obyło się bez poważniejszych incydentów.