Nowojorczyk musi być gotowy na wszystko
Nowojorczycy zaczynają znowu lekceważyć sprawy bezpieczeństwa i planowej ewakuacji, a tymczasem ćwiczenia w odpowiednim zachowaniu mają kluczowe znaczenie dla uniknięcia negatywnych skutków ewentualnego ponownego ataku w stylu 11 września czy też katastrofy naturalnej - uważają eksperci.
07.09.2006 | aktual.: 08.09.2006 10:08
Oceny te sformułowano na konferencji zorganizowanej przez Pace University w Nowym Jorku przed zbliżającą się rocznicą tragedii z 11 września 2001 roku. Konferencję zatytułowano: "Wstrząsy wtórne - nowe myślenie o przyszłości po 11 września 2001 r.".
Wyrobienie odpowiednich nawyków jest niezbędne, by móc szybko działać w nadzwyczajnych warunkach - ocenił przybyły na konferencję Edward Galea, dyrektor służb zarządzania bezpieczeństwem w brytyjskim University of Greenwich.
Konieczne jest przeprowadzanie prób, ponawianie ich i przeprowadzanie ich jeszcze raz ponownie - powiedział Galea. Nie należy dopuszczać, by ludzie w sytuacjach nadzwyczajnych, w sytuacjach wyboru między życiem a śmiercią, musieli czynić coś po raz pierwszy w życiu - coś takiego to recepta na nieszczęście - powiedział brytyjski ekspert, który kieruje programem studyjnym opartym na doświadczeniach płynących z akcji ewakuacyjnej w World Trade Center po ataku z 11 września.
Inne badania przeprowadzone na ten sam temat przez analogiczne jednostki Columbia University wykazały, że ponad 80% osób, które zdołały ewakuować się z zaatakowanego przez terrorystów podwójnego drapacza chmur w Nowym Jorku nigdy nie otrzymało do wglądu planów ewakuacyjnych wieżowca.
Opublikowane w środę wyniki tych badań wskazują, że z 1444 osób, które ewakuowały się z dwóch budynków World Trade Center 11 września, aż 94% nigdy nie uczestniczyło w specjalnych ćwiczeniach ewakuacyjnych, a 70% w ogóle nie wiedziało, gdzie są wyjścia ewakuacyjne.