Inwestycja w budowę społeczeństwa informatycznego stanowi najlepszą inwestycję w XXI wiek - twierdzą liderzy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Podczas niedzielnej konferencji Leszek Miller, Krystyna Łybacka, Marek Borowski i Krzysztof Janik zaprezentowali koncepcję "Nowoczesnej Polski - Program Powszechnej Informatyzacji".
Konferencja, w której uczestniczyli nauczyciele, przedsiębiorcy, przedstawiciele administracji publicznej, uczniowie, studenci, dotyczyła programu wykorzystania technik teleinformatycznych. Koncepcja PPI powinna opierać się na trzech filarach. Najważniejsze dziedziny, gdzie możliwe i potrzebne jest zastosowanie tych technik - według SLD - to: edukacja, gospodarka, administracja (e-edukacja, e-gospodarka, e-administracja).
Telekonferencja odbyła się jednocześnie w czterech miejscach w kraju: w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie i w miejscowości Zakliczyn koło Tarnowa.
Od 12 lat Polska przeżywa głębokie przemiany. U ich podstaw legły zmiany systemu politycznego i gospodarczego. Obecnie zmiany i rozwój wyznacza informatyka - przekonywali liderzy SLD, a zarazem ostrzegali: jeżeli Polska nie będzie w tym procesie czynnie uczestniczyć, grozi jej technologiczne zacofanie.
Przeobrażenia te to wielka i cywilizacyjna zmiana. Informatyzacja determinuje rozwój państw, określa ich nowoczesność. Informatyzacja to realizacja idei oświecenia, a krzewienie oświaty dla ludzi lewicy było zawsze rzeczą nadrzędną - przekonywał przewodniczący Sojuszu Leszek Miller.
Jak usprawnić w państwie obieg informacji, jak przyspieszać załatwianie spraw administracyjnych, zarządzanie, funkcjonowanie państwa? - o tych tematach mówi Kszysztof Janik. Poseł jest zdania, że najważniejsze jest ujednolicenie zestawu dokumentów, procedur, którymi posługują się urzędnicy państwowi. Ważny jest również sprawny przepływ informacji między organami państwa: gminami, samorządami. Na uboczu nie może pozostać także przeciętny obywatel. Trzeba go "podłączyć", by swoje sprawy kontrolował i załatwiał za pomocą Internetu - twierdzi Janik.
Marszałek Marek Borowski przekonuje, że przeciętny Polak nie jest "zwierzęciem" internetowym. Za mało jest w Polsce gospodarstw domowych, gdzie znajduje się sprzęt umożliwiający dostęp do Sieci. Dlatego Borowski proponuje, by firmy wypożyczały obywatelom komputery, z możliwością późniejszego ich wykupienia. Jeśli pójdziemy tą drogą, powstanie w Polsce "rynek ssący", zakorzenimy w Polakach nawyk posiadania i korzystania z Internetu - twierdzi lider SLD.
Z kolei w dziedzinie edukacji założenia PPI dotyczą przede wszystkim usuwania barier edukacyjnych, dostępu do Internetu, zinternetyzowania szkół, uniwersytetów, bibliotek.
SLD uważa, że w każdej dziedzinie, a szczególnie w edukacji, administracji, gospodarce, ważne jest, aby Internet był przyjazny i dostępny dla każdego obywatela. Z tymi założeniami Sojusz zamierza wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych. Liderzy przekonywali, że już za kilka lat - np. w 2005 roku - wybory uda się przeprowadzić za pomocą Sieci.
Agnieszka Starewicz (WP)
