Nowi przywódcy w Al‑Kaidzie
Z materiałów skonfiskowanych w czasie
ostatnich aresztowań terrorystów w Pakistanie wyłania się obraz Al-Kaidy, w której główne role zaczynają odgrywać nowi przywódcy -
podał "New York Times". Podważa to tezę rządu USA, że organizacja jest osłabiona po
likwidacji lub schwytaniu wielu jej liderów.
10.08.2004 | aktual.: 10.08.2004 21:10
"New York Times" poinformował, powołując się na pracowników wywiadu, że przejęte dokumenty wskazują, iż w Al-Kaidzie dochodzi do głosu nowe pokolenie terrorystów, którzy stopniowo wypełniają luki pozostawione w jej strukturze przez zabitych i aresztowanych agentów i przywódców organizacji.
Sugerują to głównie dokumenty na dyskach komputerowych znalezionych po aresztowaniu w Pakistanie w zeszłym miesiącu Mohameda Naima Nura Chana. Jako ekspert ds. łączności elektronicznej przekazywał on tajne, zaszyfrowane polecenia kierownictwa Al-Kaidy jej agentom w różnych krajach.
W ciągu prawie trzech lat, jakie upłynęły od ataku z 11 września 2001 r., aresztowano wielu czołowych terrorystów ugrupowania Osamy bin Ladena, takich jak Chalid Szejk Mohamed, uważany za architekta tego zamachu, czy Abu Zubajda, Walid Muamad Salih bin Atasz. Niektórzy zginęli w potyczkach z siłami antyterrorystycznymi.
Administracja prezydenta George'a W. Busha sugeruje, że Al-Kaida jest w odwrocie, z powodu likwidacji liderów przestała działać jak sprawna i zdyscyplinowana struktura i próbuje się odbudować jako zdecentralizowane zrzeszenie luźno powiązanych grup terrorystycznych rozsianych po całym świecie.
Z dokumentów wynika jednak, że Al-Kaida zachowała cechy organizacji silnie scentralizowanej, zwłaszcza w sferze komunikacji i dowodzenia. Dba też o "młody narybek", werbując z powodzeniem nowych członków.
Sam Osama bin Laden i jego zastępca Ajman al-Zawahiri - jak przypuszcza wywiad - ukrywają się w rejonie granicy Afganistanu z Pakistanem. Władze amerykańskie sądzą, że niedawne groźby zaatakowania USA przed listopadowymi wyborami prezydenckimi pochodzą od samego szefa Al-Kaidy.