"Nowelizacja ustawy medialnej to krok naprzód"
Nowelizacja ustawy medialnej została przyjęta przez sejm, teraz czeka na podpis prezydenta. Nowela zmienia zasady wyboru władz mediów publicznych. Przewiduje m.in. zmniejszenie liczby członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych. Rady nadzorcze TVP i Polskiego Radia będą - tak jak dotąd - wybierane przez KRRiT, ale po przeprowadzeniu jawnego konkursu. To krok naprzód - ocenia medioznawca dr Maciej Mrozowski.
06.08.2010 | aktual.: 06.08.2010 22:28
- Jeżeli to będzie przejrzyste i zgłoszą się bądź zostali zgłoszeni naprawdę ludzie wartościowi i wiarygodni, nie związani ewidentnie z zależnościami politycznymi, to można powiedzieć, że zostanie zapoczątkowana nowa demokratyczna tradycja - powiedział Maciej Mrozowski.
Zdaniem medioznawcy daleko jednak od prawdziwego pluralizmu w mediach publicznych. Świadczy o tym powoływanie członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w której poza kandydatami koalicji rządzącej znaleźli się jedynie przedstawiciele SLD, a więc tylko jedna partia opozycyjna. - Nadal zasada jest taka, że siła bierze wszystko. PiS zrobił to bardziej brutalnie, bo wszystko zagarnął dla siebie i koalicjantów, nie podzielił się. Różnica jest, ale to nie jest różnica, która napawa nadzieją na jakąś zmianę - uważa Maciej Mrozowski. Medioznawca ma jednak nadzieję, że w mediach publicznych znajdzie się też miejsce dla niezależnych profesjonalistów.
Według zapowiedzi marszałka sejmu Grzegorza Schetyny są duże szanse, by ustawa medialna była pierwszą, pod którą swój podpis złoży prezydent Bronisław Komorowski. Następnie tekst zostanie ogłoszony w Dzienniku Ustaw, a dwa tygodnie później - z mocy ustawy - wygasną kadencje obecnych zarządów i rad nadzorczych w TVP oraz Polskim Radiu i jego regionalnych rozgłośniach. Ich członkowie mają pełnić swoje funkcje do czasu wyłonienia następców.