Nowelizacja dobra na wszystko
Sejm zalewa fala projektów nowelizacji
ustaw. Tworzone w pośpiechu prawo sprzyja powstawaniu bubli.
Zgubiony akapit lub niefortunnie sformułowany przepis sprawiają,
że uchwaloną świeżo ustawę trzeba poprawiać. Tymczasem procedura
legislacyjna jest długa i kosztowna - pisze "Gazeta Prawna".
Według dziennika cztery nowelizacje jednej ustawy w ciągu dwóch lat zaczynają już być standardem. "Gazeta Prawna" przypomina, że w 2002 r. w Sejmie znajdowało się 348 projektów ustaw, uchwalono 218. W 2003 r. jest już 258, z czego uchwalono 193. Łącznie przez ostatnie trzy lata wniesiono do Sejmu 684 projekty ustaw, uchwalono 447.
Parlament bije kolejne rekordy nowelizacji - w ciągu ostatnich pięciu lat zdążył już znowelizować ponad 20 razy ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych. Absolutnym fenomenem jest dziewięć projektów nowelizacji ustawy kodeks karny, które są w trakcie prac legislacyjnych.
Zmian w kodeksie chcą wszyscy - prezydent, rząd, posłowie i obywatele. A tylko w ubiegłym roku był on nowelizowany dwukrotnie - podkreśla publicysta "Gazety Prawnej" Tomasz Pietryga. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Prawna - Nowelizacja dobra na wszystkoGazeta Prawna - Nowelizacja dobra na wszystko