Nowe wojska Błaszczaka. Trzy cele
Szef MON Marian Błaszczak ogłosił we wtorek formalnie powstanie nowego rodzaju sił w polskiej armii. To Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. Ich dowódcą został gen. Karol Molenda.
Szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystości powołania nowego rodzaju sił powiedział, że Wojska Obrony Cyberprzestrzeni to "regularne wojsko i posiada zdolności zarówno obronne, służące rozpoznaniu jak i zdolności służące ofensywie".
- Konsekwentnie budowaliśmy zdolności w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. W 2019 r. powołaliśmy do życia Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, konsolidując instytucje, które wcześniej były rozproszone, które zajmowały się właśnie tą sferą - mówił Błaszczak.
Dowódcą WOC został gen. bryg. Karol Molenda, dyrektor Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni.
Zobacz też: Kim jest tak naprawdę Kaczyński. Ekspert wskazuje jego rolę
Mariusz Błaszczak zaznaczył, że dowództwo Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni będzie ściśle zintegrowane z NCBC.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że w XXI wieku ataki cybernetyczne stały się jednym z narzędzi agresywnej polityki, m.in. naszego sąsiada. Dlatego te zdolności dla Wojska Polskiego mają charakter fundamentalny, kluczowy - mówił Błaszczak.
Zaznaczył, że WOC pozwolą realizować natowską doktrynę odstraszanie potencjalnych agresorów.
Trzy obszary działania nowych wojsk
Nowo powołany dowódca WOC gen. Molenda powiedział, że konieczne jest inwestowanie w ekspertów i odpowiednie zaplecze techniczne.
- Działamy w trzech obszarach. Po pierwsze - działamy w defensywie, działaniach obronnych; musimy wiedzieć, jaki się bronić. Po drugie: rozpoznanie - przeciwnika, jak i infrastruktury. Po trzecie: ofensywa, czyli nasz miecz. Z reguły działamy po cichu. Jeśli o nas nie słyszycie, to znaczy, że dobrze realizujemy swoje działania - wyjaśnił generał.
Przeczytaj też: