Nowe walki na Wybrzeżu Kości Słoniowej
Siły rządowe patrolują Abidżan (AFP)
Na Wybrzeżu Kości Słoniowej wybuchły w niedzielę walki w centralnej i północnej części kraju, kontrolowanej przez wojska rebeliantów. W czwartek w afrykańskim państwie nad Zatoką Gwinejską doszło do próby wojskowego zamachu stanu. W walkach zginęło około 270 osób.
Wojska rządowe wyposażone w czołgi, ciężką artylerię i wspierane przez elitarne oddziały francuskie rozpoczęły już w sobotę koncentrację swoich sił wokół strategicznego miasta Buake. Przygotowania do ofensywy mają na celu odzyskanie tego miasta, będącego od trzech dni w rękach buntowników.
Tymczasem wojsko rebeliantów przeprowadziło kolejny atak - tym razem na miejscowość Pogo, leżącą przy granicy z innym afrykańskich państwem - Mali. Dziesiątki mieszkańców uciekło w popłochu przez granicę do sąsiedniego kraju.
Siłom rządowym udało się dotychczas przejąć kontrolę nad stolicą kraju - Abidżanem, gdzie w czwartek doszło do kilku zbrojnych wystąpień zbuntowanych dowódców wojskowych.
Pomoc dla Wybrzeża Kości Słoniowej skierowała Francja, wzmacniając o kolejnych stu żołnierzy kontyngent francuskich sił stacjonujący w tym kraju. Francuzi wysłali też do Afryki sprzęt wojskowy, w tym śmigłowce.
Komentatorzy obawiają się negatywnych skutków puczu, który może zdestabilizować i tak już napiętą sytuację w sąsiedniej Liberii i Sierra Leone.(miz)