Nowe przejście dla pieszych na dworzec PKP w Poznaniu wreszcie otwarte
Chociaż z pozoru to tylko pasy, budowa przejścia dla pieszych na moście Dworcowym było jedną z najważniejszych przedwyborczych obietnic Jacka Jaśkowiaka. 6 listopada zostało ono otwarte i już widać, że cieszy się dużym powodzeniem wśród pieszych.
Osoby spoza Poznania może rozśmieszyć informacja, że prezydent tego miasta wraz ze swoim zastępcą osobiście otwierali nowe przejście dla pieszych. Tu jednak chodzi o przejście prowadzące na nowy dworzec kolejowy, o które walczyło kilka organizacji pozarządowych, społeczników i zwyczajnych mieszkańców.
Przy budowie Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego założono, że pasażerowie wysiadający z tramwaju na nowym przystanku na moście Dworcowym, będą dochodzić na nowy dworzec przejściem podziemnym, które prowadzi do centrum handlowego Poznań City Center i dopiero stamtąd przejdą do budynku dworca PKP. Tak długa droga irytowała wielu podróżnych narzekających, że to nie tylko zajmuje mnóstwo czasu, ale jest też bardzo niewygodne, zwłaszcza, gdy ktoś ma ze sobą ciężkie bagaże.
Poprzednie władze Poznania twierdziły, że przejścia naziemnego prowadzącego prosto z przystanku przez most Dworcowy, skąd można już bardzo szybko wejść na dworzec, nie da się zbudować z przyczyn technicznych. Jacek Jaśkowiak w trakcie kampanii wyborczej obiecywał poznaniakom, że budowa tego przejścia będzie jedną z pierwszych jego decyzji na stanowisku prezydenta Poznania. I słowa dotrzymał – w piątek, 6 listopada punktualnie o godz. 13:30 wspólnie ze swoim zastępcą Maciejem Wudarskim oficjalnie uruchomili nowe przejście.
- W mieście są potrzeby duże i małe. Ktoś powie, że to tylko przejście dla pieszych, ale wiem, jak wiele osób bardzo tego potrzebowało i cieszę się, że udało się to dzisiaj zrobić, bo od początku bardzo zależało nam na tym, aby ułatwić podróżnym jak najszybsze i jak najwygodniejsze dotarcie na dworzec – mówi Jacek Jaśkowiak.
Budowa przejścia kosztowała ponad 426 tys. zł, co wiele osób może dziwić, trzeba jednak pamiętać, że inwestycja to nie tylko wymalowanie pasów, ale też postawienie sygnalizacji świetlnej, a to wymagało sporej ingerencji w układ jezdni i chodników.
- Sama prace trwały półtora miesiąca i nieraz widziałem, jak pracuje tu jednocześnie 20-30 osób, więc zakres robót był naprawdę spory – zapewnia Maciej Wudarski.
Przejście przebiega tylko po południowej części mostu, umożliwiając przejście z przystanku tramwajowego na dworzec i odwrotnie. Idąc od strony północnej mostu, trzeba nadal przechodzić przez przejście podziemne.
- Z analiz wynika, że budowa przejścia na jezdni północnej wymaga wymiany nawierzchni. Rozważamy to, ale na razie cieszymy się tym, co jest – mówi Wudarski.
Nowe światła są zsynchronizowane z tymi znajdującymi się na skrzyżowaniu mostu Dworcowego z ul. Głogowską tak, aby powodować jak najmniej spowalniać ruch samochodowy.
Dla pieszych pasy to jednak spore ułatwienie, co było widać nawet jeszcze przed oficjalnym otwarciem. Gdy przejście było jeszcze zagrodzone barierkami, wiele osób i tak skracało sobie tędy drogę z dworca na przystanek i odwrotnie.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .