Nowe nagranie z granicy. Uchodźcy mieli rzucać kamieniami w funkcjonariuszy SG
Straż Graniczna poinformowała, że migranci koczujący po stronie białoruskiej w rejonie Usnarza Górnego siłowo forsowali w środę polską granicę. Potwierdzili tym samym wcześniejsze doniesienia Fundacji Ocalenie. Opublikowano też nagranie zarejestrowane od polskiej strony granicy.
Komunikat dotyczący incydentu na polsko-białoruskiej granicy Straż Graniczna opublikowała w środę po południu w mediach społecznościowych.
"Dziś cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej na wysokości m. Usnarz Górny siłowo forsowali granicę. Osoby rzuciły kłody drzewa na zabezpieczenia graniczne. Rzucali kamieniami w stronę funkcjonariuszy SG i żołnierzy Wojska Polskiego, ich działaniom asystowały służby białoruskie" - napisali polscy pogranicznicy na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Funkcjonariusze SG przekazali, że w czasie forsowania przez migrantów ogrodzenia na polskiej granicy zauważyli oni również, że "cudzoziemcy znajdujący się po stronie białoruskiej posiadają niebezpieczne narzędzia (siekiera i noże)". Użyto środków przymusu bezpośredniego, w tym gazu.
"16 nielegalnych migrantów, którzy siłowo wdarli się na teren Polski, zgodnie z rozporządzeniem MSWiA zawrócono na linię granicy z Białorusią" - podała Straż Graniczna.
Zobacz też: Kłótnia Tuska z dziennikarzem TVP. Ekspert komentuje wprost
Kryzys na granicy. Fundacja Ocalenie pisze o "zdesperowanych migrantach"
O przekroczeniu przez migrantów polsko-białoruskiej granicy w rejonie Usnarza Górnego informowała wcześniej Fundacja Ocalenie. Aktywiści alarmowali, że funkcjonariusze SG mieli "skuć" i "wrzucić do samochodu" 17 osób, które przedostały się przez zasieki na teren Polski.
"Niedawno dostaliśmy wiadomość z Usnarza: 17 zdesperowanych osób przeszło przez druty" - napisała na Facebooku Fundacji Ocalenie, dodając, że cudzoziemcy zostali następnie "wrzuceni do samochodu", a ci, którzy nie zdążyli przejść przez drut kolczasty zostali "spryskani gazem". We wpisie upubliczniono również imiona migrantów, którzy mieli zostać zabrani przez polskich pograniczników.
Zajście na granicy zarejestrowały kamery białoruskiej straży granicznej. Zostało ono upublicznione w sieci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj również: Zamkną granicę z Polską? Niemcy zabrali głos