Nowe linie lotnicze startują w Wielkanoc
W Wielkanoc startują nowe szwajcarskie linie lotnicze Swiss, zorganizowane w rekordowo krótkim czasie na gruzach zbankrutowanych linii Swissair.
29.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Stworzenie całkiem nowych linii lotniczych w ciągu zaledwie pięciu miesięcy jest wyczynem, graniczącym dla jednych z cudem, a dla innych z czarną magią. Ostateczne rozstanie Szwajcarów z liniami Swissair nastąpiło w środę wieczorem, kiedy - po 70 latach - przedsiębiorstwo to ostatecznie przestało istnieć.
Prosta była tylko zmiana nazwy. Z logo starych linii wystarczy odciąć "air" i już mamy nowe linie. Swiss powstał na bazie stowarzyszonych ze Swissair regionalnych linii szwajcarskich Crossair.
Flota Swiss liczy 128 samolotów. Będzie się je rozpoznawać po dużym czerwonym napisie "swiss" (małą literą) i nazwie Szwajcarii w jej czterech językach urzędowych (niemieckim, francuskim, włoskim i retoromańskim) na białym kadłubie. Na początek Swiss będzie obsługiwał dwie trzecie połączeń, utrzymywanych niegdyś przez Swissair.
W wielkanocną niedzielę odbędzie się dziewiczy rejs - samolot Swissu wystartuje do lotu z Bazylei do Zurychu. Szwajcarzy stawiają na jakość - eleganckie wyposażenie wnętrz samolotów, porcelana i metalowe sztućce, wykwintna kuchnia. Wszystko to ma przyciągnąć klientów z zasobnymi portfelami.
Sceptycy wskazują, że po 11 września, kiedy wielkie, renomowane linie lotnicze zaczęły boleśnie odczuwać spadek liczby pasażerów, triumfy święcą tani przewoźnicy, unikający dużych portów lotniczych i wszelkiego luksusu.(aka)