WAŻNE
TERAZ

Dron nad budynkami rządowymi. Jest komunikat premiera

Nowe fakty ws. kary dla TVN. Stoi za nią środowisko związane z o. Rydzykiem?

Kara nałożona przez KRRiT na TVN wywołała burzę. Kontrowersje wzbudziła nie tylko kwota, bo stacja musi zapłacić aż 1,5 miliona złotych, ale też przyczyna kary - relacjonowanie wydarzeń w Sejmie i protestów w grudniu ubiegłego roku. Gazeta Wyborcza donosi, że sam szef KRRiT miał wahać się w sprawie ukarania TVN, a decydujące były naciski ze strony środowiska związane z o. Rydzykiem.

Przewodniczący rady Witold Kołodziejski z Januszem Kaweckim.
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Piotr Barejka
oprac.  Piotr Barejka

Po miesiącach analiz KRRiT stwierdziła nieprawidłowości w sposobie relacjonowania przez TVN24 grudniowych wydarzeń w Sejmie RP i pod Sejmem RP (tzw. puczu). Rada stwierdziła wtedy, że stacja naruszyła ustawę o radiofonii i telewizji poprzez propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu. Nałożyła na TVN karę w wysokości 1 479 000 zł.

Szef KRRiT zmienił zdanie

Jak donosi Gazeta Wyborcza, podczas głosowania obecnych było czterech z pięciu członków Rady. Stawiła się cała trójka powołana przez parlament (Witold Kołodziejski, Teresa Bochwic i Elżbieta Więcławska-Sauk) i Janusz Kawecki, czyli jedna z dwóch osób powołanych przez prezydenta.

Dalej czytamy, że Witold Kołodziejski, szef KRRiT, początkowo zgadzał się z opinią departamentu prawnego Rady, który stwierdził, że... TVN nie złamał prawa medialnego. Później jednak zmienił zdanie. Jego głos był decydujący, bo do ukarania stacji Rada potrzebowała czterech głosów.

O. Rydzyk: Liczyłem, że KRRiT będzie lepsza, musi działać szybciej

Nacisk miał wywierać sam o. Rydzyk. - Liczyłem, że KRRiT będzie lepsza, musi działać szybciej - mówił w czerwcu na antenie Radia Maryja. Wytykał wtedy Januszowi Kaweckiemu, że Rada działała w sprawie kary dla TVN zbyt opieszale, bo narady trwały prawie 9 miesięcy. - Lekarz musi działać szybko, żeby leczyć organizm - tłumaczył mu o. Rydzyk.

Janusz Kawecki bronił się mówiąc, że musi w tej sprawie "walczyć w strukturach Rady", a to miało "trwać dość długo". - Te rzeczy z grudnia powinny być ocenione szybciej - podkreślał o. Rydzyk. - Powinny być. Bo może okazać się, że zło nienazwane złem przeradza się w jeszcze gorsze - przyznawał mu rację Kawecki.

Analiza prawnika z zewnątrz, przewodniczący "za miękki"

Zaraz po grudniowych wydarzeniach KRRiT zamówiła analizę audycji TVP, TVN i Polsatu. Raport był gotowy już pod koniec lutego. - Ten raport pokazał jak na dłoni, kiedy, w jaki sposób i przez którego nadawcę naruszone zostały poszczególne punkty ustawy medialnej oraz warunki koncesji w trakcie relacjonowania owego puczu w dniach 16-18 grudnia 2016. Mało tych naruszeń nie było - tłumaczył Kawecki w wywiadzie dla miesięcznika Wpis.

Raport został następnie przekazany do departamentu prawnego, który orzekł, że, jak mówił Kawecki, "właściwie nie wie, za co można by któregoś nadawcę ukarać". Dlatego o analizę poproszono prawnika z zewnątrz. Dziennikarze Gazety Wyborczej nie otrzymali odpowiedzi na pytanie u kogo i za ile Rada zamówiła ekspertyzę.

Kawecki próbował też tłumaczyć, dlaczego o całej tej sprawie milczał przewodniczący rady: - Nie wiem, może jest po prostu za miękki wobec istniejących w Radzie struktur, za mało decyzyjny - stwierdził.

Gorącą zwolenniczką ukarania TVN była też Teresa Bochwic. - Krajowa Rada wielokrotnie ostrzegała TVN przed nadużyciami. Mamy prawo do oceny – w naszej ocenie te materiały zagrażały bezpieczeństwu i nosiły znamiona mowy nienawiści. Jesteśmy organem niezależnym i podejmujemy decyzję bez nacisków - tłumaczyła na antenie Polskiego Radia.

Janusz Kawecki związany jest blisko ze środowiskiem o. Rydzyka - był kiedyś członkiem rady programowej Radia Maryja i zasiadał w radzie naukowej uczelni o. Rydzyka. Natomiast Teresa Bochwic jest komentatorką Telewizji Republika i Gazety Polskiej Codziennie.

KRRiT spotyka się z TVN

TVN po ogłoszeniu kary zapowiedział, że od decyzji Rady odwoła się do Sądu Okręgowego. Szef KRRiT spotkał się z zarządem stacji już dwa razy, natomiast rzeczniczka Rady uznała, że kara jest "odwracalna". Decyzję KRRiT skrytykował nawet Departament Stanu USA.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie

Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera
"Bardziej niż kiedykolwiek". Papież zwrócił się wykorzystanych
"Bardziej niż kiedykolwiek". Papież zwrócił się wykorzystanych
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Toruń. 1400 osób ewakuowanych z galerii. Runął sufit
Toruń. 1400 osób ewakuowanych z galerii. Runął sufit
Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Typhoony pojawią się nad Polską. Przyjechał szef MSZ Chin [SKRÓT DNIA]
Typhoony pojawią się nad Polską. Przyjechał szef MSZ Chin [SKRÓT DNIA]
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców