Nowak: nie zgadzam się z wyrokiem, będę apelował
- Szanuję wyrok sądu, ale się z nim nie zgadzam i będę apelował - zapowiedział Sławomir Nowak. Polityk odniósł się w ten sposób do wyroku za złożenie nieprawdziwego oświadczenie majątkowego, w którym został uznany za winnego i ukarany grzywną.
W związku z wyrokiem poseł złożył na ręce marszałka sejmu pismo, w którym zrzeka się mandatu poselskiego. Zrezygnował także z członkostwa w klubie PO. - Byłaby to sprawa zbyt ciążąca dla mnie, moich bliskich, mojej formacji politycznej, dlatego zdecydowałem się na najbardziej higieniczne rozwiązanie sprawy. Nie zgadzam się z wyrokiem, ale odchodzę z polityki - powiedział Nowak.
Były minister transportu zrezygnował z członkostwa w PO i mandatu posła. Następni na liście do zastąpienia go są: Paweł Orłowski - wiceminister infrastruktury, szef Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Ołowski, ambasador w Hiszpanii Tomasz Arabski oraz Jan Kulas, nowo wybrany radny powiatu tczewskiego. Członek zarządu pomorskiej PO Sławomir Neumann w radiowej Trójce mówił, że największe szanse mają Orłowski i Kulas. Ten pierwszy "waha się". Kulas, choć objął funkcję w samorządzie, również jest gotowy do przejęcia mandatu. Neumann nie sądzi, by Tomasz Arabski wrócił z Hiszpanii na rok do sejmu. Piotr Ołowski nie był dotąd zainteresowany funkcją posła.
W czwartek sąd skazał Sławomira Nowaka na karę grzywny za kilkukrotne nieujawnienie w oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka. Sławomir Neumann uważa, że to bardzo dotkliwa kara dla byłego ministra transportu - nie z powodu obciążenia finansowego. - Największym ciosem jest dla niego to, że został skazany - mówił Neumann.