Nowa Zelandia. W te święta nie można strzelać do królików

Nowozelandczycy, którzy przez zagrożenie pożarowe nie mogą w tym roku urządzić corocznego, wielkanocnego polowania na króliki, wpadli na pomysł, aby uśmiercić je w inny sposób. Chcą wprowadzić do populacji śmiertelnego wirusa.

W Nowej Zelandii króliki są jednymi z największych szkodnikówW Nowej Zelandii króliki są jednymi z największych szkodników
Źródło zdjęć: © pexels.com

W Nowej Zelandii Wielkanoc to zwykle czas zabijania królików. I choć brzmi to dość brutalnie, to takie działania mają swoje uzasadnienie. Dzikie zwierzęta uważane są w tym państwie za poważnego szkodnika, szczególnie na obszarach wiejskich.

Gryzonie niszczą pastwiska i uprawy, więc myśliwi każdego roku organizują wielkie polowanie, rywalizując o to, kto zabije ich najwięcej.

W 2022 roku naliczono 12 tysięcy zabitych królików. W tym roku wielkie polowanie zostało odwołane, ze względu na ryzyko pożarowe oraz obawy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zagadka starożytnego Egiptu rozwiązana. Badacze o brutalnym odkryciu

Tymczasem jak alarmują władze regionu Otago, w którym populacja wymknęła się spod kontroli. "Podczas nocnego liczenia zarejestrowano 16 zwierząt na kilometr kwadratowy" - poinformowała w oświadczeniu rada regionu Otago.

Próbując kontrolować populację królików, władze chcą uzyskać pozwolenie rządu na rozprzestrzenianie wirusa krwotocznej choroby królików (RHDV). Szczep tego wirusa został po raz pierwszy zaimportowany i sprowadzony nielegalnie do Nowej Zelandii w 1997 roku, niszcząc wówczas populacje gryzoni.

Koreańska odmiana tego wirusa została już legalnie zaimportowana i dopuszczona do użytku na początku 2018 roku. Jednak z biegiem czasu króliki stały się coraz bardziej odporne na tę chorobę.

To nie jedyne środki podjęte przez region. Zatrudniono specjalnie dwóch pracowników do prowadzenia programów zwalczania zwierząt i nazwano króliki oficjalnymi "szkodnikami miesiąca".

Szacuje się, że każdego roku populacja gryzoni wyrządza szkody w wysokości 50 milinów dolarów nowozelandzkich (około 31 milionów dolarów amerykańskich).

Wybrane dla Ciebie

Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Więcej na obronę. Szwecja wysyła wsparcie do Polski
Więcej na obronę. Szwecja wysyła wsparcie do Polski
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025
"Będą bardzo szczęśliwi". Trump ogłasza porozumienie w sprawie TikToka
"Będą bardzo szczęśliwi". Trump ogłasza porozumienie w sprawie TikToka
Lato wróci do Polski w pełni. Upalnie i bez opadów
Lato wróci do Polski w pełni. Upalnie i bez opadów
Ponad 180 rodzin z Dolnego Śląska chce opuścić swoje domy
Ponad 180 rodzin z Dolnego Śląska chce opuścić swoje domy
"Oszust z Tindera" zatrzymany. Nawet prawnik nie wie dlaczego
"Oszust z Tindera" zatrzymany. Nawet prawnik nie wie dlaczego
Starcie o KRS. Żurek usuwa prezesów sądów mimo sprzeciwu kolegiów
Starcie o KRS. Żurek usuwa prezesów sądów mimo sprzeciwu kolegiów
Sygnał ostrzegawczy dla Trumpa. Nowy sondaż pokazał niezadowolenie grupy wyborców
Sygnał ostrzegawczy dla Trumpa. Nowy sondaż pokazał niezadowolenie grupy wyborców
MSZ zrelacjonuje prezydentowi spotkanie. "Bardzo konkretne"
MSZ zrelacjonuje prezydentowi spotkanie. "Bardzo konkretne"
Dyplomatyczny chrzest bojowy Nawrockiego. Do Berlina i Paryża poleci z wiceministrem
Dyplomatyczny chrzest bojowy Nawrockiego. Do Berlina i Paryża poleci z wiceministrem