Nowa wojna o krok. Unia Europejska: Zapobiec atakowi
MSZ Azerbejdżanu oświadczyło, że Armenii nie powinno się pozwolić na "nadużywanie obecności" misji Unii Europejskiej w celu zaostrzenia napięcia. Kraj wzywa unijnych dyplomatów do zaprzestania rozpowszechniania "fałszywych i oszczerczych" zarzutów.
29.03.2023 | aktual.: 30.03.2023 08:41
Azerbejdżan odrzucił oskarżenia, że planuje "rychły" atak na Armenię, jednocześnie wzywając misję UE w Erywaniu do powstrzymania się od rozpowszechniania takich "fałszywych i oszczerczych zarzutów". Armenii "nie powinno się pozwolić na nadużywanie obecności misji UE w celu zaostrzenia sytuacji" - stwierdziło azerskie MSZ.
W niedawnym wywiadzie dla niemieckiej telewizji Deutsche Welle Markus Ritter, szef misji UE w Armenii, wspomniał o zarzutach Erywania wobec Baku i powiedział, że zapobieżenie takiemu atakowi "będzie sukcesem misji UE".
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu, Aykhan Hajizada, oskarżył Markusa Rittera o wypowiedzi "w oparciu o fałszywe i wprowadzające w błąd zarzuty Armenii". - Sprawiał wrażenie, jakby głównym zadaniem misji UE była ochrona Armenii przed Azerbejdżanem - oświadczył Hajizada we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unia Europejska: Zapobiec atakowi
O przesunięciu unijnych obserwatorów z terenu Gruzji i umieszczeniu ich po armeńskiej stronie granicy z Azerbejdżanem, Rada Europejska postanowiła w październiku 2022 roku. W styczniu br. na terytorium kontrolowanym przez Erywań ustanowiona została misja cywilna (EUMA), która ma na celu "stabilizować obszary przygraniczne Armenii" oraz "budować zaufanie w terenie" - informuje Rada Europejska na swojej stronie internetowej.
Erywań i Baku od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region. Najkrwawsze starcia toczono w latach 1988-1994. Konflikt ponownie eskalował w 2020 roku. W tym czasie w ciągu 44 dni walk życie straciło ponad pięć tysięcy ludzi.