Nowa szefowa MFW też ma poważne kłopoty z prawem
Francuski sąd zdecydował o wszczęciu śledztwa w sprawie byłej minister finansów Francji, a obecnie szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde, podejrzanej o nadużycie władzy w tzw. aferze Tapiego z 2008 roku. Zdaniem prawnika Lagarde dochodzenie nie wpłynie na jej pracę na stanowisku szefowej MFW.
04.08.2011 | aktual.: 04.08.2011 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Procedura ta w żaden sposób nie wchodzi w kolizję z obecnymi funkcjami szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego - poinformował Yves Repiquet w oświadczeniu przesłanym bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji sądu.
Specjalny sąd uprawniony do osądzania ministrów ogłosił swoją decyzję po kilkugodzinnym spotkaniu, na którym analizowano rezultaty wstępnego dochodzenia.
Chodzi o przyznanie odszkodowania biznesmenowi Bernardowi Tapiemu w jego sporze z konsorcjum zarządzającym majątkiem pozostałym po banku Credit Lyonnais, w którym większość udziałów miało państwo francuskie.
Lagarde w czasie przyznania odszkodowania w wysokości 285 mln euro, na drodze polubownej umowy z udziałem resortu finansów, była ministrem finansów.
Specjalny sąd uprawniony do osądzania ministrów ogłosił swoją decyzję po kilkugodzinnym spotkaniu, na którym analizowano rezultaty wstępnego dochodzenia.
Lagarde, która w lipcu zastąpiła na stanowisku szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique'a Strauss-Kahna, zaprzecza stanowczo zarzutom.
Francuska opozycja utrzymuje, że w tej kwestii ówczesna minister finansów złamała procedury, pomagając Tapiemu. Lagarde broni legalności swojej ówczesnej decyzji.
W maju tego roku poprzedni szef MFW Dominique Strauss-Kahn został zatrzymany ws. o gwałt na pokojówce. 18 maja zrezygnował z funkcji szefa MFW. Obecnie toczy się śledztwo w jego sprawie.