PolskaNowa szansa dla Zabużan

Nowa szansa dla Zabużan

Minister spraw zagranicznych ma rozpatrzyć wniosek o publikację tzw. układów republikańskich - zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny. Opublikowanie tych umów oznaczałoby dla Zabużan możliwość dochodzenia odszkodowań za swe mienie za granicą.

NSA wydał taki wyrok w sprawach wniesionych przez dwie osoby. Skargi sześciu innych osób odrzucił ze względów proceduralnych. Oznacza to, że minister w drodze decyzji będzie musiał odpowiedzieć, czy opublikuje układy. Od tej decyzji będzie się można odwołać, najpierw do ministra, a potem zaskarżyć do NSA - wynika z uzasadnienia orzeczeń.

Mecenas Roman Nowosielski występujący w imieniu Zabużan powiedział, że postanowienie sądu to dobra decyzja. Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia NSA Edward Kierejczyk podkreślił w uzasadnieniu, że wydając wyrok, NSA uznał się za właściwy do rozpatrywania tych spraw.

Tzw. układy republikańskie to umowy między PKWN a Republikami Litewską, Ukraińską i Białoruską w sprawie przesiedlenia ludności polskiej. Układy zawierają też artykuł dotyczący zwrotu mienia pozostawionego za granicą. Zabużanie, gdyby układy zostały opublikowane, czego nie uczyniono od 1944 r., mogliby dochodzić swoich praw do pozostawionej tam własności.

Polacy, którzy po II wojnie światowej pozostawili swe majątki na Wschodnich Kresach II Rzeczpospolitej, wnoszą przed sądy pozwy o przyznanie im odszkodowań za pozostawione tam mienie. Sądy dotychczas oddalały ich powództwa, twierdząc, że nie ma podstaw prawnych do ich uwzględnienia. Podstawą tą są - według Zabużan - "umowy republikańskie".

Sąd Najwyższy w listopadzie orzekł, że państwo polskie ma obowiązek opublikować urzędowo umowy z Republikami Litewską, Białoruską i Ukraińską. Wcześniej sądy powołując się na to, że te umowy nie zostały opublikowane, odmawiały odszkodowań za mienie pozostawione na kresach wschodnich.

Posłowie przyjęli także poprawki do ustawy regulującej kwestię Zabużan. Osoby, które pozostawiły swoje mienie na Kresach Wschodnich, będą miały prawo do rekompensaty w wysokości 15% wartości utraconej nieruchomości, nie większej jednak niż 50 tys. zł.

Odszkodowanie nie będzie wypłacane w gotówce. Ma stanowić zaliczkę na poczet wartości nieruchomości, którą Zabużanin będzie mógł kupić od Skarbu Państwa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)