Nowa publikacja Festa o samobójstwie Hitlera
Gdy Adolf Hitler oraz poślubiona przez niego na krótko przed śmiercią Eva Braun popełniali w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy samobójstwo, w znajdującej się obok kantynie odbywały się tańce i pijatyka. To jeden z epizodów, które opisuje niemiecki historyk Joachim Fest w najnowszej publikacji, poświęconej ostatnim trzem tygodniom hitlerowskich Niemiec.
28.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nosząca tytuł "Upadek - Hitler i kres Trzeciej Rzeszy" pozycja ukazała się na rynku niemieckim. Specjalizujący się w historii nazizmu naukowiec przedstawia ze szczegółami działania Hitlera w okresie od rozpoczętej 16 kwietnia 1945 r. z przyczółka pod Kostrzyniem ofensywy Pierwszego Frontu Białoruskiego na Berlin, do samobójczej śmierci wodza 30 kwietnia. W uzupełnieniu autor opisuje wydarzenia do momentu podpisania kapitulacji Niemiec 7 i 8 maja 1945 r.
Z głośników rozlegała się wesoła muzyka i chociaż dobiegała z daleka, można ją było usłyszeć w najdalszych zakamarkach podziemnego labiryntu. Wysłano na górę ordynansa, aby przywrócił porządek - wódz właśnie umiera, oświadczył posłaniec. Ale żaden z pijanych w większości gości kantyny nie przyjął tej uwagi do wiadomości i pijaństwo trwało nadal.
Czas nadszedł - to koniec - powiedział Hitler 30 kwietnia ok. godz. 14.00, po obiedzie, który spożył w towarzystwie swych sekretarek. Szef oddziałów broniących kancelarii, pod którą znajdował się bunkier Hitlera, poinformował wcześniej, że opór przed nacierającą Armią Czerwoną potrwa jeszcze tylko kilka godzin. Hitler pożegnał się z najbliższymi pracownikami i udał się do prywatnych pomieszczeń bunkra. Kiedy czekający pod drzwiami ordynans oraz Martin Bormann usłyszeli strzał i poczuli zapach prochu, weszli do środka.
Hitler siedział na sofie obitej materiałem w kwiatki z otwartymi oczami i odwróconą głową. W prawej skroni widniał otwór wielkości monety, z którego po policzku spływała struga krwi. Na podłodze leżał pistolet typu Walther kaliber 7.65 mm. (...) Obok niego siedziała w kucki, ubrana w niebieską sukienkę, z zaciśniętymi sinymi wargami jego żona. Jej pistolet leżał nieużywany na stole. Roznosiła się woń prochu oraz gorzkich migdałów - czytamy w książce Festa.
Jak pisze historyk, dokładnego przebiegu samobójstwa nie udało się odtworzyć. Hitler mógł równocześnie ze strzałem rozgryźć ampułkę z cyjankiem. Inni mieszkańcy bunkra twierdzą, że Hitler jedynie zażył truciznę, a następnie ktoś strzelił mu w głowę, zgodnie z wcześniej wydanym rozkazem. Zwłoki Hitlera i Evy Braun wyniesiono mimo silnego ostrzału na powierzchnię, oblano benzyną i podpalono.
Armia Czerwona opanowała teren Kancelarii Rzeszy dopiero wczesnym popołudniem 2 maja. Wbrew oficjalnej wersji, zajęcie tego terenu odbyło się bez walki. Bunkier Hitlera spenetrowały już wcześniej - ok. godz. 9.00 - rosyjskie sanitariuszki. Machając zdobycznymi biustonoszami sanitariuszki opuściły bunkier, nie interesując się pozostającymi pod ziemią Niemcami.
Po zajęciu kancelarii Rosjanie ucharakteryzowali wybrane przypadkowo zwłoki na Hitlera, układając je na schodach Kanclarii Rzeszy, jednak szybko zrezygnowali z tej maskarady - pisze Fest.
Uważane przez Rosjan za szczątki Hitlera kości przechowywano w skrzyniach na terenie siedziby kontrwywiadu w Berlinie, a następnie w Magdeburgu. W marcu 1970 r. Biuro Polityczne KPZR poleciło spalić zawartość skrzyń. 5 kwietnia 1970 r. szczątki spalono, spopielono i wsypano do rzeki - czytamy w raporcie końcowym utrzymanej w całkowitej tajemnicy "Operacji Archiwum". (jask)