PolskaNowa ofensywa Putina? Ekspert wskazuje największe zagrożenie

Nowa ofensywa Putina? Ekspert wskazuje największe zagrożenie

Wojna w Ukrainie trwa już miesiąc. Póki co Rosja utknęła jednak w martwym punkcie. Według eksperta ds. bezpieczeństwa Putin szykuje nową ofensywę.

Wojna w Ukrainie. "Władimir Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że utknął w martwym położeniu"
Wojna w Ukrainie. "Władimir Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że utknął w martwym położeniu"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN / SPUTNIK / POOL
Katarzyna Bogdańska

- Jesteśmy na etapie chwilowej stagnacji. Dane wywiadowcze, które udostępniają Amerykanie i Brytyjczycy, wskazują, że wojska rosyjskie wykonują coraz więcej prac inżynieryjnych - mówi w rozmowie z portalem Nowiny24 dr. Wiesław Lewicki, ekspert ds. bezpieczeństwa, adiunkt w Zakładzie Zarządzania Projektami i Polityki Bezpieczeństwa na Politechnice Rzeszowskiej.

Tłumaczy, że Rosjanie obecnie zaczynają rozbudowywać pozycję. "Kopią, stawiają zapory, zabezpieczają się przed kolejnymi atakami po to, żeby gdzieś głębiej przygotować nowe uderzenie" - ocenia.

Jak podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując komunikat ukraińskich sił powietrznych, tylko w ciągu ostatniej doby ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła kolejne trzy rosyjskie samoloty i co najmniej pięć pocisków manewrujących.

Nowa ofensywa Putina?

Jak wskazuje Lewicki, Rosjanie przegrupowują siły, "przygotowują się, ściągając z obwodów kolejne świeże siły, żeby za jakiś czas wznowić działania na lądzie". Uważa on jednak, że "nowa ofensywa również rozbije się o pozycje ukraińskie".

Według niego "największym zagrożeniem byłoby, gdyby Putin chciał użyć tej kolejnej fali uderzeniowej na zachodzie Ukrainy. A tutaj dużą rolę mogłaby odegrać Białoruś, która, póki co, dość sceptycznie podchodzi do wojny".

Ekspert widzi tu możliwość włączenia wojsk białoruskich, "choćby po to, aby odciąć linię zaopatrzenia dla wojsk walczących na wschodzie Ukrainy". "Gdyby wojska Białorusi wykonały taki rajd wzdłuż granicy Polski, odcinając Lwów i w kierunku południowym przecinając wszystkie szlaki zaopatrzeniowe i transportowe, mogłoby to poważnie zaważyć na dostawach dla walczących żołnierzy na wschodzie" - tłumaczy.

Wiesław Lewicki jest zdania, że "Władimir Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że utknął w martwym położeniu". W jego opinii jeszcze tydzień temu Putin mógł zakończyć wojnę, ogłaszając, że republiki Ługańska i Doniecka zostały wsparte. Ocenił też, że na arenie międzynarodowej uszłoby mu to płazem.

Jaki jest słaby punkt Rosji?

Lewicki wyjaśnia, że podstawą wojskową Rosji jest armia z poboru i nie mają armii zawodowej. Według niego ci żołnierze mimo wszystko są amatorami i w bezpośrednim starciu nie mają szans.

"To byłby jasny sygnał dla Rosji". Ekspert wskazuje drogę dla NATO

Wybrane dla Ciebie