Nowa moda w Zakopanem. Górale załamują ręce
Ceny rosną. Jak zaoszczędzić na pobycie? W Zakopanem pojawił się nowy pomysł, a straż miejska już kieruje pierwsze sprawy do sądu.
"Jedna buda na Antałówce, druga - za Lipkami" - czytamy w "Tygodniku Podhalańskim". Chodzi o coraz bardziej popularne mieszkalne kontenery lub przyczepy.
Jak opisuje gazeta, chodzi o oszczędność. "Przepis jest prosty: wykop studnię, przyciągnij na łąkę kontener albo budę na kółkach, w środku ustaw kozę czy inne palenisko i już można podziwiać z werandy tatrzańskie pejzaże" - wyjaśnia.
Inny sposób to postawienie przyczepy w atrakcyjnym miejscu. Powstają dzikie parkingi.
Jak czytamy na 24tp.pl, "na łące na Antałówce, nieopodal punktu widokowego, skąd rozpościera się widok na Tatry, inwestorka z Poznania ustawiła kontener mieszkalny". Twierdziła, że to kontener biurowy i go nie zlikwiduje. Sprawa trafiła do sądu.
Wielka przyczepa
Inny przypadek miał miejsce między Lipkami a polną drogą na regle i ulicą Za Strugiem. Stanęła tam kolejna wielka przyczepa holenderska, a właściciel próbował już podłączyć się do sieci wodociągowej. Sąsiedzi jednak zaprotestowali, więc zaczął wiercić studnię. W tym przypadku również zainterweniowała straż miejska.