Norwegia nie liczy na pomoc NATO w razie konfliktu z Rosją
Według ujawnionych fragmentów tajnego raportu rządu Norwegii, kraj ten nie liczy na pomoc NATO w razie wzrostu zagrożenia ze strony Rosji.
"Norwegia ma potencjalne, czysto narodowe problemy w sferze bezpieczeństwa, co do których należy zakładać, że będą musiały zostać przezwyciężone własnymi siłami, bez wsparcia sojuszników" - głosi cytat z raportu, przytoczony przez norweską telewizję publiczną NRK.
Jak napisano w raporcie, w razie "poważnego konfliktu" na tle sporów o arktyczne złoża ropy i gazu lub łowiska ryb Norwegia musiałaby sobie radzić sama ze względu na skupienie się Sojuszu Północnoatlantyckiego na walce z terrorem. Dokument przypomina, że w ostatnim czasie Rosja ponownie drastycznie zwiększyła swą aktywność militarną w regionie arktycznym.
Nie chodzi tu o nagłą przemianę najgłębszego pokoju w bezpośrednie niebezpieczeństwo wojny. Istnieją jednak szare strefy - powiedział radiu NRK naczelny dowódca operacyjny norweskich sił zbrojnych, generał Sverre Diesen, którego poproszono o skomentowanie sprawy tajnego raportu.
W ostatnich tygodniach wyraźnie wzrosła częstotliwość przelotów rosyjskich bombowców dalekiego zasięgu w pobliżu wód terytorialnych Norwegii. Jak podkreślono w raporcie, Rosja stała się "wyzwaniem dla bezpieczeństwa" kraju.