Norwedzy nadal przeciwni przystąpieniu do UE
Ponad połowa Norwegów nadal jest przeciwna przystąpieniu ich kraju do Unii Europejskiej - dowodzą opublikowane w Oslo wyniki badań opinii publicznej.
02.05.2006 | aktual.: 02.05.2006 11:03
Wg nich 51,4% mieszkańców kraju jest przeciwko przyłączeniu się Norwegii do UE. Odmiennego zdania jest 36,8%. Natomiast 11,8% nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Okazuje się, ze te różnice zdań nie zawsze łączą się z sympatiami politycznymi. 67% głosujących na prawicową partię konserwatywną jest za przyłączeniem się do UE. Podobnie myśli też 52% wyborców partii socjaldemokratycznej.
Zdaniem Bernta Aardala z Instytutu Badań Społecznych, zbliżone poglądy sympatyków konkurujących z sobą partii wynikają z faktu, że problem przynależności Norwegii do EU nie jest jak na razie aktualny.
Negatywny stosunek Norwegów do Unii Aardal wyjaśnia doskonałą koniunkturą gospodarczą w kraju napędzaną przez rosnące wpływy z wydobycia ropy i gazu. Dopóki jest taka sytuacja, mało osób widzi potrzebę przyłączenia się do UE - mówi.
Odgrywa tu też rolę obawa przed ewentualną koniecznością wnoszenia przez Norwegię jako jedan z najbogatszych krajów, ogromnej składki do budżetu Unii.
Norwegia jednak już obecnie zasila unijną kasę coroczną wpłatą w wysokości ok. 2 mld euro. Czyni tak jako członek Europejskiego Obszaru Gospodarczego - EES. Dzięki temu Norwedzy i norweskie firmy mogą działać na rynku UE na identycznych zasadach jak obywatele i firmy z krajów unijnych.
Pod koniec kwietnia Komisja Europejska wystąpiła wobec Oslo z postulatem poważnego zwiększenia od przyszłego roku norweskiej wpłaty. Spowodowane jest to przewidywanym poszerzeniem Unii o Bułgarię i Rumunię.
Michał Haykowski