Normy dla węgla - na polskim rynku nadal będzie królował opał najgorszej jakości. Co na to ekolodzy?
Węgiel w Polsce wciąż najgorszej jakości. Polski Alarm Smogowy protestuje przeciwko wprowadzeniu zmian. Opinia ekologów jest zaskakująca.
20.08.2018 | aktual.: 20.08.2018 15:31
Polski Alarm Smogowy nie popiera projektu rozporządzenia w sprawie jakości węgla. Zdaniem ekologów ich wprowadzenie nie poprawiłoby jakości powietrza. W sprzedaży nadal będzie węgiel najgorszej jakości, w tym również jego odpady. Zarząd Województwa Małopolskiego apeluje o wprowadzenie bardzo rygorystycznych norm jakości paliw stałych. O pomoc zwrócił się do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
Jakość węgla, a stan powietrza
Zdaniem Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego zaproponowane normy jakości węgla są dowodem na to, że dla Ministerstwa Energii większą wagę ma „zasiarczony węgiel i odpady niż czyste powietrze". Jego zdaniem normy w proponowanym kształcie uniemożliwiłyby przeprowadzenie naprawdę skutecznej polityki antysmogowej oraz ograniczenie niskiej emisji z domowych instalacji grzewczych. Propozycja Ministerstwa Energii stoi w sprzeczności z rządowym projektem Czyste Powietrze.
Węgiel – jakość surowca niezgoda z ustawą
Zaproponowane przez resort energii normy zezwalają na spalanie węgla o niezwykle wysokiej zawartości wilgoci – 24%, siarki – nawet do 1,8% oraz popiołu 28%. Należy również podkreślić, iż rozporządzenie umożliwia wprowadzenie do obrotu handlowego odpadów węglowych – mułów oraz flotokoncentratów poprzez ich wymieszanie z miałami. Nie jest to zgodne z uchwaloną przez Sejm nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
Polska znowu zacofana
Propozycja Ministerstwa Energii jest cofnięciem się o krok wstecz w stosunku do zatwierdzonego przez Komisję Europejską rozporządzenia z 2015 roku. Dopuszczało ono do obrotu miał o zawartości popiołu nie większej niż 12%, podczas gdy obecna propozycja wynosi aż 28%.
Zdaniem lidera Polskiego Alarmu Smogowego kolejnym mankamentem ministerialnej propozycji jest to, że paliwa do kotłów klasy 5/Ekoprojektu nie zostały zdefiniowane. Przez to w praktyce emisje z tych kotłów są znacznie większe od dopuszczalnych według rozporządzenia ministra rozwoju i finansów z dnia 1 sierpnia 2017 roku, w sprawie kotłów na paliwo stałe. Zaistniała sytuacja podważa zasadność dofinansowania kotłów na węgiel z pieniędzy publicznych (np. w ramach zapowiedzianego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wielomiliardowego Programu Czyste Powietrze).
Do apelu dołączył się Zarząd Województwa Małopolskiego. Według marszałka Jacka Krupy rozporządzenie w wersji oczekiwanej przez społeczeństwo ma w rezultacie doprowadzić do eliminowania z polskiego rynku węgla o złej jakości oraz odpadów węglowych. Zaproponowany projekt nie daje jednak realnej szansy na poprawę jakości powietrza.
Należy podkreślić, że zawarte w ministerialnym rozporządzeniu normy jakości węgla są koniecznym dodatkiem do uchwalonej Ustawy o kontrolo paliw stałych. Stanowią również wytyczne dla Inspekcji Handlowej, która ma przeprowadzać kontrolę w składach węglach.