NOM chce od TP SA ponad 81 mln zł odszkodowania
Niezależny Operator Międzystrefowy (NOM) domaga się od Telekomunikacji Polskiej SA ponad 81 mln zł odszkodowania za to, że jego zdaniem z winy TP SA opóźniło się wejście spółki na rynek - poinformował Marcin Gruszka z NOM.
Kwota ta dotyczy straty jakie poniósł NOM w wyniku półrocznego opóźnienia naszego wejścia na rynek przez Telekomunikację Polską - powiedział w czwartek rzecznik NOM. Spółka zarzuca TP SA utrudnianie negocjacji dotyczących podpisania umowy międzyoperatorskiej.
Uważamy, że gdyby negocjacje przebiegały w normalny sposób, w sposób przyjęty przez praktykę biznesową, szczególnie po grudniowej decyzji ministra łączności, to znacznie wcześniej bylibyśmy na rynku - powiedział Gruszka.
W grudniu 2000 roku minister łączności wydał decyzje regulujące warunki współpracy między innymi NOM-u z Telekomunikacją Polską.
Decyzje resortu rozwiązywały najbardziej drażniące kwestie sporne między operatorami - między innymi wysokość stawek rozliczeniowych, sposób wykonywania bilingu abonenckiego czy kwestie dotyczące terminów i warunki rozbudowy punktu styku pomiędzy sieciami obydwu operatorów.
Jak poinformował Gruszka, pismo do TP SA z wezwaniem do zapłaty 81 mln zł zostało wysłane do Telekomunikacji Polskiej w środę po południu. TP SA ma na ustosunkowanie się do wezwania siedem dni od momentu jego otrzymania.
Gdy Telekomunikacja Polska nie zgodzi się na zapłacenie odszkodowania, spółka podejmie "odpowiednie czynności prawne", co oznacza, że sprawa trafi do sądu. (aka)