Nocują przed wejściem do wydziału, by dostać się na studia. Zaskakująca forma rekrutacji poznańskiego AWF-u
• Uczelnia w Poznaniu postanowiła przyjmować chętnych według kolejności zgłoszeń
• Przed drzwiami do dziekanatu ustawiła się ogromna kolejka
• Przyszli studenci koczują w śpiworach przed wydziałem
• _System rodem z PRL-u_ - grzmią maturzyści ubiegający się o miejsce na poznańskim AWF-ie
Wszystko za sprawą Senatu uczelni, który stwierdził, że skoro kandydatów jest mniej, nie trzeba organizować konkursu świadectw. Obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy".
Tym sposobem pokolenie, które już na pewno nie powinno pamiętać poprzedniego systemu, może na własnej skórze przekonać się, co oznaczają słynne PRL-owskie kolejki, czym jest komitet kolejkowy lub lista kolejkowa.
Podanie trzeba złożyć osobiście, dlatego na podłodze przed wydziałem młodzi ludzie rozłożyli śpiwory i nocują na miejscu.
Rejestracja wystartowała dziś o godz. 8 rano, ale przyszli studenci czekają przed wydziałem od soboty. W kolejce każdy ma swoją "miejscówkę". Przyszli studenci są zawiedzeni postawą poznańskiego AWF-u. Uważają, że jest to upokarzające. Na innych uczelniach odbywają się egzaminy wstępne lub egzaminy sprawnościowe i to one decydują o zakwalifikowaniu kandydata.
Rodzina dowozi mi jedzenie. Nocuję w rozbitym niedaleko namiocie – mówił jeden z czekających.
Z okazji nietypowej rekrutacji na Facebooku powstał specjalny fan page dedykowany wydarzeniu. Na stronie o nazwie "Naga prawda o AWF Poznań" ukazują się aktualizacje dotyczące rekrutacji.